https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia znokautowana przez Legię

Jacek Żukowski
Mecz Legia - Cracovia
Mecz Legia - Cracovia Bartek Syta
W meczu lidera z trzecim zespołem w tabeli wyrównanej walki nie było. Gospodarze wyraźnie pokonali "Pasy" 4:0.

Krakowianie byli bezradni, a Legia zagrała tak, jak nie prezentowała się od dawna.

Dość szybko marzenia Cracovii o dobrym wyniku legły w gruzach. Po podaniu Nemanji Nikolicia w dobrej sytuacji znalazł się Aleksandar Prijović, bo nie powstrzymał go Florin Bejan. Mimo bardzo ostrego kąta zawodnik Legii zdecydował się na strzał i uderzył piłkę w kierunku dalszego słupka bramki Grzegorza Sandomierskiego. Bramkarz „Pasów” nie zdążył zareagować i gospodarze prowadzili 1:0. Krakowianie jeszcze nie otrząsnęli się po tym ciosie, a o mało co nie stracili drugiego gola. Na strzał z dystansu zdecydował się Nikolić i trafił w poprzeczkę.

W 12 min Cracovia wyprowadziła kapitalny kontratak. Mateusz Wdowiak przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i zagrał dokładnie do Mateusza Cetnarskiego na środek pola karego. Ze strzałem pomocnika „Pasów” poradził sobie jednak Arkadiusz Malarz.
Gdy wydawało się, że mecz może się wyrównać, „Pasy” straciły drugiego gola. Po jego strzale z 25 m piłka odbiła się rykoszetem od Miroslava Covilo i przelobowała Sandomierskiego. Niebawem spadł trzeci cios na krakowian. Po dograniu Guilherme z rzutu rożnego piłkę głową musnął Nikolić i było 3:0.

W przerwie trener Jacek Zieliński dokonał zmian. Na prawą stronę przeszedł Hubert Wołąkiewicz, jego miejsce w środku obrony zajął Piotr Polczak, a Łukasz Zejdler usadowił się na lewej pomocy.

Ledwo co zaczęła się II połowa, a Guilherme był bliski strzelenia czwartego gola. Po jego strzale z wolnego piłkę odbił Sandomierski, a dobijający Adam Hlousek pomylił się. Dominacja warszawian była bardzo wyraźna, mogli zdobyć jeszcze kilka bramek. Sam Nikolić miał kilka szans, a raz Cracovię uratował słupek po strzale Ondreja Dudy.

Wprowadzony do gry Kaspar Hamalainen po wymianie podań z Prijoviciem dobił „Pasy”. Sandomierski nawet nie interweniował.
To najwyższa porażka Cracovii za kadencji trenera Zielińskiego, czyli od roku.

Legia Warszawa – Cracovia 4:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Prijović 6, 2:0 Kucharczyk 25, 3:0 Nikolić 33, 4:0 Hamalainen 77.
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek (87 Brzyski) - Duda, Guilherme, Borysiuk, Kucharczyk – Prijović (81 Jodłowiec), Nikolić (72 Hamalainen).
Cracovia: Sandomierski – Deleu (46 Zejdler), Wołąkiewicz, Bejan, Wójcicki – Jendrisek, Covilo, Cetnarski, Kapustka, Wdowiak (46 Polczak) – Vestenicky (85 Pyrdek).
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Jodłowiec - Kapustka, Deleu. Widzów: 24 061.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Onie
Cracovia gra o mistrza i puchary pierszy raz za życia wiekszości jej kibiców i w decydującej fazie na meczu z Zagłębiem pojawia sie 6000 widzów. Jakieś pytania? Jakieś uwagi? Żałosne, zwłaszcza że bilety po 5 zł.!!!
O
Okko
To właśnie była Cracovia jaką wszyscy przywykli oglądać. Poprostu jesień była ponad stan a teraz powrót normalności. A z tym prymusem to Cię poniosło, bo co można powiedzieć o Pisacie?
a
asasello
90% mieszkańców g. obchodzi jak jest podzielony.
m
marek z krakowa
To była inna Cracovia jak zwykło się oglądać. Wystarczyło nie dać im pograć i rozwinąć grę. Dotychczasowy prymus ligi Cracovia wyglądał na lll ligę.
L
LOS
I co panie trenerze wielki taktyku ,co pan pokazal w warszawie na legie,jaka taktyke ,co pana wielka gwiazda jedrisek znowu pokazal wstyd!!!.tak zajechac zespol tylko pan potrafi.
r
rachel
Punkty i miejsce mają za jesień
:)
i nie opowiadajcie już bajek, że w Kraków jest równo podzielony, bo mało kto w Polsce w to wierzy. Mapki to zostawcie dzieciom do kolorowania w przedszkolu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska