Cracovii znowu przełożono mecz. Z Koroną zagra w niedzielę. Ekstraklasa SA niepoważnie traktuje kibiców

Wulgarny żart Michała Probierza na konferencji prasowej

Paradoks "Pasów": stawiają na młodzież, ale mają problem z młodzieżowcami

Plan na cztery pierwsze kolejki PKO Ekstraklasy był rozpisany już dawno, ale uwzględniał kalendarz europejskich pucharów. Szybkie odpadnięcie polskich drużyn stało się pretekstem do wprowadzania korekt, trudno jednak zrozumieć ich sens, tym bardziej że zmiany są robione na ostatnią chwilę. Krakowian dotknęły one po raz kolejny - wcześniej już przekładano ich spotkania z ŁKS Łódź i Rakowem.

Mało tego, termin meczu 4. kolejki Cracovii z Koroną został zmieniony już po raz drugi. Wstępnie miał zostać rozegrany w… niedzielę o 17.30, potem został przełożony na sobotę. A teraz z powrotem – na niedzielę (11 sierpnia, 17.30).

Kibice „Pasów” mają uzasadnione pretensje do organizatora rozrywek, bo to nie jest poważne traktowanie klienta.

Na oficjalnej stronie PKO Ekstraklasy znalazły się wyjaśnienia Marcina Stefańskiego, dyrektora operacyjnego Ekstraklasy S.A.

- Dziś otrzymaliśmy informację z UEFA, iż mecz rewanżowy 3 rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy Atromitos Ateny - Legia Warszawa został przełożony z czwartku 15 sierpnia na środę 14 sierpnia na godz. 19:00 czasu lokalnego. Ma to związek z tym, że w Atenach 15 sierpnia swój mecz w rozgrywkach UEFA będzie rozgrywać także AEK, co wymusiło zmianę terminu ze względów bezpieczeństwa. Dosyć wczesna godzina zawodów jest podyktowana tym, że wieczorem tego dnia jest rozgrywany mecz o Superpuchar Liverpool - Chelsea i żadne inne spotkanie w ramach rozgrywek UEFA nie może być rozgrywane w godzinach pokrywających się z tym meczem. Nie ukrywamy, iż zmiana ta stwarza dodatkową przewagę dla greckiego klubu. Legia Warszawa zwróciła się do Ekstraklasy S.A. z prośbą o zmianę terminu meczu z Wisłą Płock tak, aby móc optymalnie przygotować się do meczu rewanżowego w Atenach. Zważywszy na rangę spotkania, postanowiliśmy przychylić się do tego wniosku. Jednocześnie chciałbym podkreślić, iż gdyby nie zmiana terminu spotkania Ligi Europy, spowodowana decyzją UEFA, mecz ligowy z Wisłą w Płocku odbyłby się w pierwotnym terminie.

Michał Probierz o sytuacji Marcina Budzińskiego: Zmieniamy profil drużyny