Michał Probierz wulgarnie zażartował na konferencji prasowej
Paradoks "Pasów": stawiają na młodzież, ale mają problem z młodzieżowcami
Pytanie dotyczyło tego, czy widział powód do ingerencji w szatni po ostatnich kłótniach piłkarzy w trakcie ligowego meczu z ŁKS Łódź.
- W piłce to jest normalne, nawet w amatorskich grach są emocje, padają słowa na ch… i k… Od głaskania to wiadomo, co staje – rzucił w pewnym momencie Probierz.
A gdy spostrzegł na sali jedną dziennikarkę, to bynajmniej się nie zatrzymał.
- Jak pani może nie wiedzieć, co od głaskania staje? – wypalił i zaśmiał z własnego dowcipu.
Hm, może w piłce nożnej rządzą emocje i knajacki język, ale mimo wszystko - bez przesady.
Na nagraniu te słowa padają po 9. minucie.
Cracovia - ŁKS Łódź: Tak bawili się kibice "Pasów" [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze pływaczki świata ZDJĘCIA
- Kibice na pierwszym meczu Wisły Kraków [ZDJĘCIA Z TRYBUN]
- Kadrowe zmiany w Wiśle Kraków przed nowym sezonem [ZDJĘCIA]
- Hoyo-Kowalski z Wisły Kraków – piłkarz dojrzały od dziecka
- Kibole dewastują krakowskie elewacje [ZDJĘCIA]
- Nowa kadra Cracovii, nowe numery piłkarzy
