Najpierw sam pokonał bramkarza Walijczyków strzałem głową, potem po jego uderzeniu kierunek lotu piłki zmienił jeszcze Nani. Dzięki temu Portugalia wygrała z Walią 2:0, a kapitan Portugalii, który już wcześniej stał się pierwszym zawodnikiem grającym w trzech półfinałach Euro (2004, 2012, 2016) wyrównał przy okazji rekord strzelonych goli w fazie finałowej mistrzostw Europy. Teraz razem z Michelem Platinim mają na koncie po dziewięć strzelonych bramek.
- Rekord Platiniego? To miłe, że go wyrównałem. Pobiłem dotychczas już wiele rekordów, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy mecz i zagramy w finale – powiedział kapitan Portugalczyków, wybrany piłkarzem meczu.
Ronaldo zagra w najważniejszym meczu turnieju znowu po 12 latach.
Mistrzostwa w 2004 roku okazały się dla niego po części pechowe. Zagrał wprawdzie w finale, ale przegrał w nim z Grecją (0:1). - W 2004 roku byłem na początku kariery, od tego czasu wiele się zmieniło, ale nigdy nie przestałem marzyć, aby zdobyć z Portugalią trofeum – powiedział po półfinale z Walią.