Czarny Dunajec. Na trasie rowerowej wokół Tatr stoją niebezpieczne słupki. Już trzy razy rowerzyści w nie wjechali

Chodzi o Szlak wokół Tatr, czyli prawie 250 km trasy rowerowej prowadzącej u podnóża Tatr - przez Podhale, Orawę, Liptów i Spisz. Ścieżka wyposażona jest m.in. wiaty postojowe, stacje serwisowe dla rowerzystów i wygodne miejsca przeznaczone do odpoczynku. Większość tras prowadzi asfaltowym traktem. Na odcinku od Nowego Targu do granicy polsko-słowackiej biegnie on po dawnym nasypie kolejowym. Trasa cieszą się ogromna popularnością. Szczególnie w weekendy można tu spotkać wielu rowerzystów, biegaczy i nartorolkarzy.

Na trasie dla bezpieczeństwa zostały zamontowane słupki ograniczające wjazd dla samochodów, traktorów, czy quadów. Okazuje się, że słupki są niebezpieczne dla samych rowerzystów, a zwłaszcza po zmroku. Są słabo widoczne, a wiele z nich jest niekompletnych.

- Słupki zostały ustawione na każdym niebezpiecznym przejeździe. W miejscach, gdzie ścieżkę rowerową przecina droga - wyjaśnia Marcin Ratułowski, wójt Czarnego Dunajca

Niestety, w ostatnim roku doszło już do trzech wypadów. Wszystkie w pobliżu pobliżu wiaty w Podczerwonem. Poszkodowane zostało dziecko oraz mężczyzna, który uszkodził obojczyk. Ostatni wypadek zdarzył się w niedzielę 4 września. O słupek zabezpieczający zahaczył rowerzysta ze Słowacji. Otarł się o jego górną część, która jak się okazało ma ostre krawędzie. Efekt to kilkunastocentymetrowe rozcięcia uda. Z pomocą poszkodowanemu rowerzyści ruszyli inni cykliści oraz mieszkańcy Podczerwonego. Na miejsce szybko wezwano karetkę pogotowia. Po udzieleniu poszkodowanemu pierwszej pomocy zabrano go do szpitala.

- Na trasie są napisy ostrzegające przed tymi słupkami. Widocznie nie jest to wystarczające. Będziemy musieli zastosować takie rozwiązanie, które wymusi na rowerzystach wyhamowanie - przyznaje Marcin Ratułowski. - Nie wiem jeszcze jakie to będą zabezpieczenia, ale postaramy się wprowadzić je jak najszybciej - podsumowuje wójt.

Zdjęcia z wypadku rowerzysty publikujemy dzięki uprzejmości portalu Goral.info.pl.