Gospodarze zaczęli bardzo intensywnie i już w 2 min mogli zdobyć gola – z wolnego strzelał Żurek, ale piłka odbiła się od muru i wyszła na róg. Z kolei w 8 min prawie z tego samego miejsca z wolnego uderzał Tomasik i pomylił się nieznacznie. W 16 min Krasuski był faulowany w polu karnym. Do „jedenastki” podszedł Radwanek i uderzył mocno nad poprzeczką! W 20 min było już jednak 1:0 po pięknym strzale Krasuskiego po którym piłka odbiła się od poprzeczki, słupka i wpadła do siatki.
Gospodarze cały czas atakowali, ale spotkał ich zimny prysznic – po uderzeniu Kompanickiego Bartusik odbił piłkę, ale natychmiast dobijał Wolski i doprowadził do remisu. Ale miejscowi szybko odpowiedzieli, Radwanek ograł obrońców, posłał piłkę wzdłuż bramki, a nadbiegający Krasuski wpakował futbolówkę do siatki. Przewaga gospodarzy była znacząca, a wynik tego w ogóle nie odzwierciedlał.
Tuż po wznowieniu gry mógł być remis, ale strzał Kompanickiego odbił Bartusik.
Z kolei w 68 min zaskakująco pod poprzeczkę strzelał Drozd, ale bramkarz Wiślan zdołał wybić piłkę na róg. Z kolei 5 min później bliski skompletowania hat-tricka był Krasuski, ale strzelił nieznacznie obok słupka. Goście próbowali jeszcze odmienić losy meczu, ale nie dali rady. W końcówce piłkarze „Zagotowali się” i najpierw Morawski, a po chwili Żelisko, za atak na bramkarza, musieli opuścić boisko.
Wiślanie Skawina – Lewart Lubartów 2:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Krasuski 20, 1:1 Wolski 36, 2:1 Krasuski 41.
Wiślanie: Bartusik – Janeczek (46 Bociek), Kołodziej, Tomasik – Stachera, Krasuski (75 Adisa), Ożóg (75 Dynarek), Morawski, Gądek (83 Kolec), Żurek – Radwanek (58 Cholewa).
Lewart: Podleśny – Plesz, Niewęgłowski, Gede, Wdowicz (55 Drozd) - Kompanicki, Wolski, Wójcik (65 Aftyka), Myśliwiecki (80 Zieliński), Najda (65 Morenkow) – Żelisko.
Sędziował: Mateusz Mastaj (Dębica). Żółte kartki: Janeczek, Morawski – Gede, Najda, Lisiewicz, Żelisko, Drozd. Czerwone: Morawski (94, druga żółta) – Żelisko (95, druga żółta). Widzów: 100.
