Jacek Kalata podczas wystąpienia na Sesji Rady Miasta w Zakopanem poinformował, że zaczyna zbierać podpisy pod listem otwartym w sprawie odwołania radnego Stanisława Karpa, u którego stwierdzono samowolę budowlaną. Pisma w tej sprawie przekazał przewodniczącemu rady, radnym oraz burmistrzowi miasta.
- Skierowałem list otwarty do Stanisława Karpa. Kłamcy nie mogą nas reprezentować. Z kłamstwem na ustach zdobył pan mandat do rady miasta. Z pełną premedytacją łamał pan prawo - wołał z mównicy były radny Prawa i Sprawiedliwości.
Opublikowana została także sonda na portalu społecznościowym. - Czy osoba łamiąca prawo budowlane powinna pełnić funkcję publiczną? - brzmi pytanie, na które dziewięć z dwudziestu osób, które widziały ankietę (dane na godz. 17.00 dnia 2 grudnia 2024 r.) zaznaczyły odpowiedź - powinna podać się do dymisji.
Zakopiański radny Stanisław Karp przyznał się już wcześniej do winy i deklarował poddanie się karze. Sam zrezygnował także z funkcji przewodniczącego Komisji Urbanistyki, aby uciąć wszelkie spekulacje dotyczące jego wpływu na toczącą się w Nadzorze Budowlanym sprawę.
- Moja decyzja jest pokłosiem sprawy, którą przeciwko mnie została skierowana przez Nadzór Budowlany. Kontrola był wynikiem sprawy, którą wytoczył mi deweloper i prowadzi mocną nagonkę na mnie i moją rodzinę. W wyniku kontroli okazało się, do czego też od razu się przyznam, że jestem autorem samowoli budowlanej. Jest to na blisko hektarowej działce domek letniskowy o powierzchni ok. 70 m kw. - komentuje całą sprawę Stanisław Karp. - Moja rezygnacja związana jest z tym faktem. Nadzór Budowlany będzie prowadził swoje czynności umożliwiające mi jak każdemu innemu mieszkańcowi tego miasta legalizację obiektu. Nie chcę, żeby ta sprawa była związana z jakąkolwiek moją decyzyjnością w tym zakresie - podaje przyczyny rezygnacji z funkcji przewodniczącego Komisji Urbanistyki.
