FLESZ - Mandaty za nieodśnieżony samochód i nie tylko

"Jestem słaba w wielu aspektach, ale tym co czyni mnie kobietą, jest moja siła w trudnych warunkach” – mówi Katarzyna Dąbkowska, jedna z bohaterek „Polarniczek”. To zdanie mogłoby przyświecać całej książce Dagmary Bożek – opowieści o kobietach na lodowym krańcu świata.
Gdy w 1914 roku Ernest Shackelton organizował transarktyczną wyprawę, wśród pięciu tysięcy chętnych, by w niej uczestniczyć, znalazły się także trzy kobiety. "Czytałyśmy wszystkie książki i artykuły, które napisano o niebezpiecznych wyprawach odważnych mężczyzn w regiony polarne i nie rozumiemy, dlaczego mężczyznom przypada cała chwała, a kobietom żadna, zwłaszcza że kobiety są równie dzielne i zdolne jak mężczyźni." - pisały. Wówczas żadna z nich nie znalazła się na pokładzie statku.
Pierwszą kobietą, która postawiła stopę na Antarktydzie, była Ingrid Christensen. Norweżka wraz z mężem Larsem uczestniczyła w kilku antarktycznych ekspedycjach. Był rok 1927. Wzmianki o pierwszej Polce, która wzięła udział w wyprawie polarnej - krakowskiej uczonej Anieli Kozłowskiej - pochodzą z lat trzydziestych XX wieku. Od tego czasu w tych najmniej zbadanych i najzimniejszych obszarach świata nie brakuje kobiet różnej narodowości, w swoim reportażu Dagmara Bożek skupia się Polkach, a było ich od 1958 roku, kiedy na Spitsbergen przyjechała z wyprawą polarną pierwsza badaczka Zofia Michalska – 373. Są wśród nich nie tylko badaczki, ale również administratorki stacji, kucharki, specjalistki z zakresu elektroniki, które często same siebie nie określają mianem polarniczek, a uczestniczek wypraw.
Ich perspektywa pozwala spojrzeć na życie stacji badawczych z innego niż zorganizowany wokół naukowego celu codziennego życia, poznać warunki zamieszkania, żywienia (chleba pieczonego na zakwasie otrzymanym z pokruszonych sucharów beskidzkich i soli z arktycznych wód) i życia w zamkniętej, odizolowanej grupie, docierania się różnych osobowości.
Ekstremalne warunki klimatyczne i sukienka w walizce - “Polarniczki” to zbiór historii o wzlotach i upadkach, ale także niebywałej sile charakteru i uporze w eksploracji nowych miejsc i realizacji marzeń. Polarniczki to kobiety, które nie bały się marzyć, nawet te, które do stacji badawczych Antarktydy docierały w XXI wieku. Jedną z nich jest sama autorka – uczestniczka wypraw polarnych.
Dagmara Bożek
„Polarniczki”
wydawnictwo Mando, 2021