Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Pasieka nie liczy remisów. W piątek Cracovia gra z Zagłębiem

Jacek Żukowski
Dariusz Pasieka
Dariusz Pasieka wojciech matusik
Na dwa dni przed arcyważnym meczem Cracovii z Zagłębiem Lubin (piątek, godz. 20.30) zespół trenował na głównym boisku, choć nie w pełnym składzie. Saidi Ntibazonkiza, Aleksejs Visnakovs i Milos Kosanović byli nieobecni, gdyż spełniali swe reprezentacyjne obowiązki. Wszyscy trzej mają być w czwartek w Krakowie i wziąć udział w wieczornym treningu.

Czytaj też: Patryk Małecki: moje miejsce jest przy Reymonta

Ten wyjazd na pewno poważnie zakłóca przygotowania - zawodników nie było bowiem na treningach przez dwa dni. Jednak klub zrobił wszystko, by zawodnicy możliwie jak najszybciej wrócili do kraju. Występ Arkadiusza Radomskiego w starciu z lubinianami jest niemożliwy z uwagi na kontuzję pachwiny. Pewne wątpliwości są co do Nawotczyńskiego, który wziął udział tylko w części wczorajszych zajęć. Wszyscy zadają sobie pytanie, jak Cracovia ma zagrać z Zagłębiem, by przyniosło to spodziewany efekt?

- Zagrać na zero z tyłu i strzelić bramkę - podaje prostą receptę trener Dariusz Pasieka. Zdajemy sobie sprawę jak ważny to jest mecz, jak dużo będzie na szali z obu stron. Kto pierwszy opanuje stres, ten wyjdzie obronną ręką z sytuacji, liczę, że będziemy to my.

"Pasy" mają deficyt punktów, po dwóch meczach u siebie wiosną, które tylko zremisowały.

- Wszyscy liczyli, że będziemy mieli większą liczbę punktów - mówi opiekun Cracovii. - Oczywiście, można było mieć więcej, ale nas to nie załamało.

Cracovia jednak stanowczo za dużo meczów remisuje, teraz notuje serię czterech nierozstrzygniętych spotkań z rzędu.

- Nie liczę tego - mówi nieco zdenerwowany Pasieka. - Patrzę na to, co jest przed nami. Mogę odwrócić sytuację i powiedzieć tak: punktujemy w każdym z ostatnich czterech meczów. Wiem, że do zdobycia było 12 punktów, ale postępujemy według zasady - ziarnko do ziarnka. Z każdym meczem, którego nie przegrała, drużyna ma większą pewność siebie.

Krakowianom potrzeba tej pewności szczególnie w dwóch najbliższych meczach - z zespołami, które są pod nimi w tabeli.
Wczoraj nowym piłkarzem Cracovii został oficjalnie Radosław Cierzniak, co nie jest niespodzianką, bo trenował już z drużyną dzień wcześniej. Związał się z "Pasami" do końca sezonu, czyli de facto będzie trenował z drużyną dwa miesiące.

Cierzniak to "ubezpieczenie" dla Wojciecha Kaczmarka, który ma trzy żółte kartki na koncie, a drugi z golkiperów - Szymon Gąsiński, jest kontuzjowany i nie wiadomo kiedy wróci do gry.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska