Zrozpaczony Artur Koza, organizator Tarnowskiej Ligi Futsalu, prosił w poniedziałek radnych z komisji sportu o pomoc. Dla kopiących piłkę pod dachem nastały bowiem ciężkie czasy. Hala „Jaskółka” została zrównana z ziemią, stąd rozgrywki TLF - wbrew nazwie - odbywać się będą w większości wcale nie w Tarnowie, tylko w oddalonej o kilkanaście kilometrów Łękawicy.
Odległość okazała się na tyle dużą barierą, że z rozgrywek zrezygnowało już 15 zespołów, czyli mniej więcej dwustu amatorów sportu. Są też inne mankamenty - hala w Łękawicy okazuje się niewymiarowa. Nie ma mowy o rozegraniu tam spotkania rangi ogólnopolskiej czy choćby wojewódzkiej.
Dla futsalu miejsca w Tarnowie brak
Tomasz Rabjasz

Mariusz Babiarz oraz Artur Koza mają nadzieję, że w przyszłym roku futsal wróci do hali „Jaskółka”
Wyburzenie mościckiej „Jaskółki” przyprawia o ból głowy amatorów halowego futbolu. W żadnej innej sali w Tarnowie nie ma dla nich miejsca.
Podaj powód zgłoszenia
M
Niestety, ale dla miasta to nie jest problem, bo co to dla nich ponad 600 mieszkańców wyjeżdżających pograć w piłkę poza miasto. Około 20 drużyn się wycofało z rozgrywek z tego co wiem, ponieważ nie byli w stanie zapewnić dojazd do tej miejscowości komunikacją swoim młodym zawodnikom i jeszcze o tej porze...
A
A co na to władze? Krok w tył dla tarnowskiego futsalu.