Klub po licznych apelach dziennikarzy i kibiców zdecydował się wydać komunikat w tej sprawie. Czytamy w nim, że - tu cytat - w aktualnej sytuacji jakiekolwiek transfery do klubu uzależnione były od tego, czy uda się sfinalizować transakcję transferu gotówkowego z klubu - a zatem „sprzedać” któregoś z obecnych piłkarzy Białej Gwiazdy
Wisła liczyła na sprzedaż dwóch piłkarzy: Richard Guzmics miał trafić do Włoch, a Krzysztof Mączyński łączony był z ligą francuską. W ostatnich dniach pojawiła się też oferta dla Zdenka Ondraska. Do transakcji jednak nie doszło. Czy wobec tego nikt już do Krakowa nie przyjdzie? Oddajmy głos ponownie władzom "Białej Gwiazdy".
W oświadczeniu napisano: Okno transferowe nie jest zamknięte we wszystkich krajach, w tym krajach europejskich, co pozostawia furtkę do ewentualnego sfinalizowania sprzedaży zawodników z aktualnej kadry pierwszej drużyny. Otwierałoby to możliwości, aby pozyskać do klubu tak zwanych „wolnych” graczy, czyli tych pozostających bez ważnego kontraktu z innym klubem.
W letnim okienku transferowym Wisłę wzmocniło trzech zawodników: Łukasz Załuska (Darmstadt), Adam Mójta (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Mateusz Zachara (wolny transfer). Odeszło pięciu - w tym Rafał Wolski (koniec wypożyczenia, Lechia Gdańsk) czy Wilde-Donald Guerrier (koniec kontraktu, Alanyaspor).
TOP 10 najdroższych piłkarzy świata
