Siedemnaście XIX-wiecznych listów generała Bema przechowywanych jest w depozycie Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Przekazała je tam Prokuratura Rejonowa, która w 2009 roku zainteresowała się sprawą sprzedaży korespondencji tarnowskiemu muzeum przez jednego z antykwariuszy z Bydgoszczy. Twierdził on, że odziedziczył je po żonie, która z kolei dostała je w spadku od innej osoby.
Tarnowscy muzealnicy potwierdzili autentyczność listów. Jednak po konsultacjach z węgierskim historykiem i biografem generała Bema Istvanem Kovacsem pojawiły się wątpliwości co do ich pochodzenia. Naukowiec stwierdził bowiem, że powinny one znajdować się w Lwowskiej Narodowej Naukowej Bibliotece Ukrainy im. W. Stefanyka, w tzw. archiwum Sapiehów.
- Prowadzono postępowanie pod kątem paserstwa. Jednak zostało ono umorzone, bo nie było dostatecznych dowodów potwierdzających, że listy zostały skradzione - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Komu wydać listy generała Bema?
Po umorzeniu śledczy próbowali ustalić komu wydać listy, których wartość oszacowano na 60 tysięcy złotych. Pracownicy biblioteki we Lwowie przekonywali, że dokumenty prawdopodobnie znajdowały się u nich, ale nie mogli tego udowodnić. Zwrotu listów domagał się także antykwariusz, który zamierzał sprzedać je tarnowskiemu muzeum.
Prokuratura jednak zwróciła się do sądu z wnioskiem o likwidację depozytu, co miało skutkować przekazaniem go we własność Skarbu Państwa. To zostało jednak oprotestowane przez antykwariusza z Bydgoszczy. Sąd zlecił więc prokuraturze opublikowanie na stronie internetowej, w Biuletynie Informacji Publicznej "wezwania wszystkich uprawnionych podmiotów do odbioru depozytu w postaci 17 listów gen. Józefa Bema". Wyznaczono na to termin trzech i pół roku."
- Aby odebrać depozyt, należy jednak wykazać, że jest się jego właścicielem - zaznacza prok. Sienicki.
Jeśli nikt nie udowodni prawa własności do listów, wówczas sąd przekaże je Skarbowi Państwa.
Listy Bema cenne również dla tarnowskiego muzeum
W ostatnim czasie o listy generała Bema mocno zaczęła zabiegać lwowska biblioteka. Poinformowała prokuraturę, że wykonano nową kwerendę, która wykazała, że 17 listów znajdowało się w ich zbiorach, ale musiały zostać nielegalnie wyprowadzone.
Sprawa potrwa zapewne jeszcze kilka lat. W tarnowskim muzeum gdzie znajdują się zabezpieczone listy, mają jeszcze nadzieję, że cenne pamiątki po generale trafią ostatecznie w ręce Skarbu Państwa i będą mogły trafić na ekspozycje w Muzeum Okręgowym w Tarnowie.
- Kolejne dokumenty, związane z generałem Bemem, napisane jego ręką są dla nas bardzo cenne - podkreśla Kazimierz Kurczab, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
W Tarnowie pamiętają o Bemie
Józef Bem urodził się w Tarnowie 14 marca 1794 r i tu spędził pierwsze lata dzieciństwa. Rodzina potem przeniosła się do Krakowa. Wojskową karierę rozpoczynał w Korpusie Kadetów artylerii i inżynierii. Walczył w Postaniu Listopadowym, w 1849 r. był naczelnym wodzem węgierskiego powstania, po upadku, którego przeszedł na islam i wstąpił do armii tureckiej. Dowodził obroną Aleppo, wówczas wchodzącego w skład imperium tureckiego, przed najazdem arabskich nomadów.
Zmarł na azjatycką malarię 10 grudnia 1850 r. Pochowano go w Aleppo na muzułmańskim cmentarzu wojskowym Dżebel-el-Isam.
W 1926 r. w Tarnowie zawiązał się „Lokalny Komitet Sprowadzenia Zwłok Gen. J. Bema”. 20 czerwca 1929 r. na cmentarzu w Aleppo dokonano ekshumacji zwłok generała. Trumnę z jego prochami przewieziono koleją do Polski przez Jugosławię i Węgry.
30 czerwca 1929 roku laweta z trumną gen. Bema, w asyście wojskowej i tłumu mieszkańców przemierzyła Tarnów ulicami: Krakowską, Wałową i Piłsudskiego, aż do Parku Strzeleckiego. Tam na sprowadzone z Aleppo prochy bohatera Polski, Węgier i Turcji czekało mauzoleum wybudowane na samym środku stawu. Pochowanie go na cmentarzu nie wchodziło w rachubę, bowiem Bem przeszedł na islam.
Tarnowskie muzeum posiada wiele pamiątek po gen. Bemie. Wśród nich jest m.in. niewielka kość z palca wskazującego Józefa Bema, czy różne listy związane z wybitnym tarnowianinem.
Muzeum Okręgowe posiada także fragmenty Panorama Siedmiogrodzkiej przedstawiające zdobycie Sybinu przez powstańców węgierskich pod dowództwem generała Józefa Bema. Można je oglądać na wystawie w Galerii "Panorama" na tarnowskim dworcu PKP.
- Szkoda tylko, że nie ma fragmentu, gdzie jest postać Bema. Nie wiemy, czy w ogóle on jeszcze istnieje - zaznacza dyrektor Kurczab.
Bądź na bieżąco i obserwuj
W sercu Tarnowa powstała "Katedralna Jadłodzielnia", żeby nie marnować żywności
