Po lekko nerwowym początku Wisła szybciej opanowała sytuację, uzyskała przewagę i co najważniejsze udokumentowała ją golem, strzelonym w 13 min przez Przemysława Świercza. Krakowianie jeszcze przed przerwą mieli kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale zabrakło skuteczności. Hiszpanie byli głównie w defensywie, odpowiedzieli poważniejszym atakiem może jeden raz, ale nie zakończyło się to wyrównującą bramka.
Od początku drugiej połowy Wisła miała już bardzo wyraźną przewagę. Można było odnieść wrażenie, że to ona goni wynik, a nie rywale. Krakowianie marnowali sytuację za sytuacją, rywale bronili się momentami rozpaczliwie, ale skoro nie padał drugi gol dla Wisły, to w końcu... padła bramka na 1:1. Po dalekim zagraniu bramkarza najmniejszy na boisku Aitor Palomeque Florido przelobował głową golkipera Wisły.
Krakowianie odpowiedzieli błyskawicznie. Kapitalną akcję przeprowadził David Mendes. Minął kilku rywali i strzałem z dystansu zdobył drugą bramkę dla Wisły. To nie był jeszcze koniec emocji, bowiem Hiszpanie rzucili wszystko na jedną kartę i szukali w końcówce wyrównującej bramki. Wrzucali piłkę na przedpole wiślaków, kotłowało się tam, ale krakowianie bronili się bardzo dobrze i skutecznie. Sami mogli zresztą przypieczętować wygraną, ale żadna bramka już w tym meczu nie padła, a wygrana Wisły Kraków w tym meczu i całej Lidze Mistrzów stała się faktem. To wielki sukces wiślackiego i polskiego amp futbolu.
CD Flamencos Amputados Sur - Wisła Kraków 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Świercz 13, 1:1 Florido 46, Mendes 48.
CD Flamencos: Medina - De La Pena, Sanchez, Esconar, Pimpollo, Nunes, Florido.
Wisła: Woźniak - Świercz, Grygiel, Ash, Mendes, Kapłon, Kożuch. Grali także: Dean, Rosiek.
Żółte kartki: Vaquero - Mendes, Świercz.
