https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogi szybkiego ruchu Nowy Sącz - Brzesko nie ma w planach, ale szansa wciąż jest

W. Chmura, M. Więcek-Cebula
Takie warianty nowej drogi z Sącza do Brzeska przygotowała Pracownia Planowania i Projektowania Systemów Transportu  Altrans
Takie warianty nowej drogi z Sącza do Brzeska przygotowała Pracownia Planowania i Projektowania Systemów Transportu Altrans infografika Grażyna Gajewska
W najbliższym czasie do Nowego Sącza ma przyjechać wicepremier i minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska. Według marszałka Marka Sowy, który przygotowuje to spotkanie, temat nowej, szybkiej drogi z Nowego Sącza do Brzeska, czyli tak zwanej sądeczanki, będzie jednym z kluczowych zagadnień rozmów.

Niestety ta niezwykle istotna dla Sądecczyzny droga nie znalazła się w planach rządu do realizacji w najbliższych latach. Nie ujęto jej także na liście zadań Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tymczasem rozbudowa istniejącej już trasy krajowej nr 75 łączącej oba miasta nie ma racji bytu. W wielu miejscach biegnie ona przez teren aktywnych osuwisk.

- Szybkie połączenie Sącza z autostradą to absolutny priorytet i trzeba zrobić wszystko, by GDDKiA dostała wreszcie kilkadziesiąt mln zł na wykonanie dokumentacji - mówi dobitnie Marek Sowa. Krajowy zarządca drogi będzie mógł to zrobić pod warunkiem, że dostanie pieniądze z Ministerstwa Infrastruktury. Wszystkie drogi prowadzą więc do... wicepremier Bieńkowskiej.

Droga nie tylko dla mieszkańców Sącza

Józefa Szczurek, dyrektorka szpitala powiatowego w Brzesku, do pracy dojeżdża z Nowego Sącza. Pokonanie tej trasy zajmuje jej co najmniej godzinę. - Ruch jest dość duży, a droga niezwykle wąska - mówi Józefa Szczurek.

Sytuację rozwiązałaby sądeczanka. Potrzeba na nią jednak kilku miliardów złotych. - Mamy opracowany rys przebiegu tej drogi przygotowany dla potrzeb Małopolskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego - wyjaśnia wicemarszałek Roman Ciepiela. - To jednak dopiero pierwszy krok, kolejnym jest uzyskanie decyzji środowiskowych, które pozwolą rozpocząć prace projektowe.

Urzędnicy przewidują, że może to nastąpić dopiero w 2018-20 roku. Czekają na to nie tylko mieszkańcy Sądecczyzny, ale także gmin powiatu brzeskiego, przez które będzie ona przebiegać. Tym bardziej że wstępna koncepcja zakłada, iż poprowadzi ona przez tereny niezabudowane, a więc bez konieczności wyburzeń. - Jest szansa, że poprawi się u nas bezpieczeństwo - przekonuje Sławomir Paterek, wójt gminy Gnojnik. W tej gminie to w tej chwili wielki problem. Przez jej centrum przebiega bowiem droga nr 75 Brzesko-Sącz. O wypadek nietrudno. Nie ma tygodnia, by coś groźnego tam się nie wydarzyło.

- W piątek doszło do kolejnego potrącenia, a pod koniec listopada mieliśmy straszny wypadek, w którym zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych - dodaje samorządowiec.

Pomysł budowy drogi podoba się także Grzegorzowi Wawryce, burmistrzowi Brzeska. - Zdobędziemy szybkie połączenie z Sączem, Krynicą, a także ze Słowacją. Droga ma się łączyć ze zjazdem z autostrady w Jasieniu - podkreśla burmistrz Brzeska.
Sceptycy radzą budowę wysepek i pasów

Dużo ostrożniej plany budowy drogi szybkiego ruchu ocenia Józefa Szczurek. - W ciągu 13 lat, od kiedy pokonuję tę trasę, co najmniej kilka razy słyszałam o takich zamierzeniach. I za każdym razem kończyło się tylko na zapowiedziach, podchodzę do tego więc dość sceptycznie - mówi dyrektorka brzeskiego szpitala. Ma jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Jej zdaniem, dużo rozsądniej byłoby zmodernizować istniejącą drogę poprzez budowę wysepek, pasów do skrętów i poprawę nawierzchni.

***

Droga konieczna, ale ...

- Dobrze, że tematu nowej drogi do Brzeska nie odpuszczamy, choć byśmy mieli jeździć nią za dziesięć lat. Trzeba jednak już teraz zwrócić uwagę projektantów na to, że w terenie górzystym są trudne miejsca . Chodzi o ominięcie zbiorników retencyjnych, problem osuwiska na Juście i rezerwatu Białawoda. Tu trzeba wiercić kosztowne tunele w niełatwym geologicznie terenie, jeśli oczywiście mówimy o trasie szybkiego ruchu.

Rząd powinien postawić na takie drogi

- Bardzo bym chciał, żeby deklaracje składane już wcześniej co do tej drogi przez wicepremier Bieńkowską nareszcie przeobraziły się w rzeczywistość. My sami sobie z tym problemem nie poradzimy. Rząd też coś musi budować. Szczególnie takie drogi jak ta, trasa typowo krajowa. To fundament zrównoważonego rozwoju deklarowanego przez państwo. Nie ma wątpliwości, że trasa Nowy Sącz - Brzesko i dalej na przejście graniczne w Muszynce, otwiera mieszkańcom Europy południowej bramę do Polski, a w szczególności do Krakowa.

Napisz do autorów:
[email protected], [email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sącz
to nie tylko droga do Sącza samego (Starego i Nowego) ale w Beskid Sądecki do Krynicy, Muszyny i Piwnicznej oraz przebicie do sieci dróg Europy na południe.
C
CK Monarchista
To jest jedyna alternatywa dla zakopianki, która poza dojazdem do Zakopanego nie jest i już nie będzie sensowną alternatywą dla połączenia z południem Europy. Przez Sącz, a potem Krynicę i Poprad biegnie najłatwiejsze połączenie ze słowackimi autostradami a potem, via Presov i Koszyce, do sieci znakomitych autostrad węgierskich i dalej na południe lub na Bukareszt. Alternatywą dla tej trasy jest dopiero A1 i odbicie od niej już, w Czechach, do Żyliny - tam są już gotowe autostrady, albo jeszcze dalej przez Morawy do dawnej czechosłowackiej Dalnicy Praha-Bratislava i stamtąd na południe lub do sieci autostrad węgierskich. Zakopianki nigdy się tak nie da rozbudować, bo biegnie górami - to raz - przez stosunkowo gęsto zaludnione tereny - to dwa - a ponadto: już po słowackiej stronie, są bardzo trudne warunku (aż do Rozemberoka), w tym, co najmniej dwa/trzy duże miasta, które musiałyby mieć obwodnice (Trstena, Tvardosin i Kubin) nie licząc pomniejszych miejscowości. Po jaką cholerę topić pieniądze w budowę zakopianki, która i tak skończy się na Krupówkach? Jak długo w Kongresówce i Warszawie będą przy planowaniu sieci drogowej myśleć kategoriami urzędnika, który chce se d*** przewieźć na narty na Kasprowy? Tu trzeba planować drogi dla ciężkiego transportu dla celów gospodarki i tranzytu. Dlaczego za nieboszczki Monarchii Naszej połączenia kolejowe na południe Europy poprowadzono doliną Popradu i przez Kysuce, a nie przez "podhalańskie zbyrki"?
K
KN
SACZ UMARL DOBRYCH KILKA LAT TEMU.OMIJAC TO MIEJSCE Z DALEKA.
s
sd
piszą tutaj o sączu koło krynicy??
g
gmb
Ja dojeżdząm do Sącza do pracy z Krakowa. Trzeba na to minium 1,5 h a możnaby zajechać w 50 min
i
inżynier
Większej głupoty nie słyszałem.
m
martinoff salon24.pl
Droga będzie...ale na mapie. 50 mln które obiecuja to starczy na waciki. Tyle to kosztuje dokumentacja i prace studyjne. Na droge już nie starczy bo na taką droge to potrzebne są miliardy a nie miliony. Ale wybory są, trzeba coś obiecać. Ciemny lud to kupi, że PO sie stara i już, juz sie zabiera za budowę, tylko zagłosujcie na nich w wyborach.
Większego szkodnika niz Czerwiński z PO to Sadecczyzna nie miała.
Cycoń obecywał lotnisko. Cycoń z Nowakiem obiecywali Wegierska-bis.
A
Aga
Nowej drogi dalej nie będzie tylko będą obietnice!
S
Sądeczanka
Obiecują cuda, składają obietnice bez pokrycia i robią nam nadzieje do dnia wyborów aby zdobyć każdy głos! A gdy jest już po wyborach..... to jest to samo co było i każdy zapomina o swoich obietnicach! Robią z ludzi idiotów aby osiągnąć swój cel bo przecież o nic innego nie chodzi!
D
Drogowiec
Jak się będą zbliżać wybory to ludzie usłyszycie ile to dróg i autostrad Wam zbudują, byście tylko głosowali na tę jedyną Polską Zjednoczoną...
l
lach sadecki
Raczej życia Ci nie wystarczy !! ( czego oczywiście Ci nie życzę)
s
sądeczanka /była/
Mieszkam w Brzesku 50 lat ,a mam rodzinę w sądeckim i przez te lata łatanie osuwisk na Juście i ostatnio totalne korki przy wjeździe do Brzeska zaczynające się już w Uszwi. Uwierzę w te nowe drogi ,gdy je zobaczę ale chyba życia mi nie starczy.
n
normalny sądeczanin
Nadzieja jest..,do wyborów.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska