https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa konie biegały samopas po Krakowie. Mogło się skończyć tragicznie [ZDJĘCIA]

Katarzyna Kojzar
Niecodzienny widok mogli zaobserwować mieszkańcy Krakowa w poniedziałkowy poranek na bulwarach wiślanych. Ścieżką nad Wisłą biegały dwa konie - bez nadzoru, właściciela i uprzęży. Okazało się, że Dumka i Konik - bo tak się nazywają - bardzo często pasą się w centrum miasta. Należą do Lecha Krzewickiego - barwnej postaci z siwymi dredami, która zawsze porusza się bez butów, w towarzystwie swoich zwierząt.

Tym razem przywiązał konie do ogrodzenia przedszkola przy ulicy Ludwinowskiej. Zgłoszono to około 8 rano do straży miejskiej. Na miejsce przyjechał patrol. Rozpoczęto poszukiwanie właściciela, ale ten nie odbierał telefonów. Nie było go w miejscach, w których zazwyczaj przebywa.

W pewnym momencie konie wbiegły na bulwary. Nie wiadomo, czy same zdołały się uwolnić, czy ktoś je odpiął. Spłoszone sygnałem przejeżdżającej obok karetki, wtargnęły na ruchliwą ulicę. Na szczęście w porę zareagowali strażnicy miejscy, zatrzymując ruch i sprowadzając konie na bulwary. W akcję zaangażowano policję, Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oraz Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego. W końcu na miejscu pojawił się właściciel. Według informacji podanych przez Marka Anioła ze straży miejskiej w Krakowie, za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym oraz za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, mężczyzna stanie przed sądem.

Sam Krzewicki nie boi się tego, że ktoś odbierze mu konie. - Próbują to zrobić już od czterech lat, a konie wciąż są moje - mówi. Paulina Boba z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podkreśla, że odebranie Dumki i Konika właścicielowi jest ostatecznością. - To byłoby bolesne dla obu stron. Ale ta sytuacja powtarza się co jakiś czas, więc możliwe, że będziemy zmuszeni - mówi. Podkreśla, że konie biegające samopas są bardzo niebezpieczne - wystarczy, że przestraszą się np. szczekającego psa i mogą stać się agresywne, zacząć kopać i gryźć.

- Nie mamy zastrzeżeń do kondycji zwierząt, mają też wszystkie wymagane dokumenty. Ale pozwalanie na to, żeby same biegały w centrum miasta, jest nieodpowiedzialne - dodaje Boba.

- Ja bym je nawet chciał komuś oddać - mówi Krzewicki. - Ale Dumka jest ze mną od piętnastu lat, bardzo się przywiązała. Gdzie bym ich nie zostawił, uciekną - dodaje. Paulina Boba podkreśla, że miasto zapewnia stajnię w okolicy Tyńca. Tam Dumka i Konik mogą bezpiecznie przebywać przez kilka miesięcy w roku.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
widzialem
widzialem go ostatnio u turka na grodzkiej jak w,,,ł kebaba a skorupe miala zdjeta i lezala obok
K
Krakuseku7443
Jak długo jeszcze krakowianie będą zmuszeni do przebywania w towarzystwie tego degenerata i pasożyta społecznego? On i jego konie są po prostu niebezpieczne! Pora z tym zrobić raz na zawsze porządek!
K
Krakuska
Te koni stanowią poniekąd atrakcje. Fakt faktem, że mężczyzna powinien poinstruować dzieciaki jak postępować z końmi (m.in. jeśli kładą uszy nie podchodzić/głaskać jak i rownież nie zachodzić ich od zadu). Ale gdzie się nie pojawi z nimi tam i grono gapiów zainteresowanych tą "anomalią".
j
ja
Nie dawałem minusa i też uważam, że powinny odnosić się do treści, a nie do znaków przestankowych...
...ale Pengos ma trochę racji, jak się nauczysz języka polskiego to będzie lepiej czytać twoje komentarze. Chyba, że to dziesiąty język jaki znasz i już nie dasz rady nic więcej zapamiętać...
k
kattt
Gratulacje, wczas sie zajęli tą sprawą. Tę 'barwną postać z siwymi dredami' widzę już co najmniej od roku na ulicach Krakowa.
b
buraczek
...więc mówisz że ci żółw czmychnął. Pewnie to był moment.
a
aw
a ja wyprowadzam na spacer żółwia, który uciekł mi już drugi raz. nie ma go już 2 miesiace. Na pewno wróci. Ostatnio spacerował półtorej miesiąca i wrócił! Ma juz ponad 14 lat a to dopiero jego drugi tak długi spacer.
s
sf
gowienek na ulicach
f
fish
Nie mam nic przeciwko gdyby P. Lech spacerował sobie z nimi czy nawet wypasał pilnując ale on konie zostawia same na wiele godzin ( wczoraj konie były same od 8.00 do 14.00) konie może ktoś lub coś spłoszyć i co jak pogalopują bulwarem? raczej nie będą zwracały uwagi na spacerowiczów czy dzieci na placu zabaw przy bulwarze l;ub samochody na konopnickiej... ciekawe co na to "obrońcy uciśnionych"?
H
Halinka
Sa z Tynca i razem z milym czlowiekiem czasem spaceruja po okolicy. Nie biegaja !!!
s
sng
Nie ma rady na pewną dolegliwość .
Co do rzeczy ma ilość wykrzykników . Jaka ranga ?
Stuknij się w czoło ,tu nie matura z j.polskiego tylko szybka i krótka piłka .
Ktoś kto daje minus do wypowiedzi jest po prostu idiotą ,bo to wygląda na ,że opisanego zdarzenia nie było .

Rozumiem ,że minusy daje krowa ,która nie widziała koni na przejściu i mało ich nie przejechała (nic straconego może kiedyś przejedzie któregoś z minusowiczów) wraz z rodziną , ale reszta ?

Zastanów się zanim komuś dowalisz bezmyślnie bo ci się np. nie układa w pracy ,domu ,łóżku .

To takie polskie podejście do rzeczywistości ,dowalić bo za dużo wykrzykników .

Żałosne.
s
s.
W tamtym wypadku konie uciekły ze Stadniny Koni Nad Rudawą (przy ul. Mydlnickiej, ok. 1km od Błoń w stronę Bronowic). Był artykuł w Krakowskiej, właścicielka dostała mandat.
m
mik
inaczej byś pisał,gdyby konie wpadły na twój samochód
m
mik
bo nie macie koni
P
Pengos
Naucz się korzystać ze znaków przestankowych. Ilość wykrzykników bynajmniej nie zwiększa rangi wypowiedzi...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska