https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci mokną na deszczu. Szkoły nie otworzą wcześniej

Bogumił Storch
To zdjęcie zostało zrobione przez ojca dwójki uczniów z Roczyn wczoraj, ok. godz. 7.40. Dzieci, które do szkoły przyjdą przed godz. 7.45, muszą czekać na zewnątrz, nawet gdy pada lub jest bardzo zimno
To zdjęcie zostało zrobione przez ojca dwójki uczniów z Roczyn wczoraj, ok. godz. 7.40. Dzieci, które do szkoły przyjdą przed godz. 7.45, muszą czekać na zewnątrz, nawet gdy pada lub jest bardzo zimno nadesłane
Uczniowie z Roczyn koło Andrychowa codziennie stoją pod szkołą. Gdy jest zimno, marzną, gdy pada, mokną. Bo dyrektorka nie chce wcześniej otworzyć drzwi.

Codziennie rano przy wejściu do budynku Zespołu Szkół Samorządowych w Roczynach zbierają się grupy dzieci, które moknąc i marznąc, w strugach deszczu drepczą w miejscu i czekają, aż ktoś otworzy im w końcu drzwi wejściowe.

A to następuje punktualnie o godz. 7.45 i ani sekundy wcześniej, bo dyrekcja postanowiła wpuszczać do szkoły uczniów dopiero na kwadrans przed rozpoczęciem lekcji.

- Najgorzej jest zimą, gdy jest mróz. Wtedy trzeba podskakiwać i już robi się cieplej. Tak sobie radzimy - wyjaśnia jeden z uczniów.

Wczoraj ok. 7.40 pod szkołą było kilkoro dzieci. Podczas ulewy nie wszystkie mieściły się pod małym daszkiem zamocowanym nad wejściem.

- Sam osobiście byłem u pani dyrektor dwa razy i pytałem, czy szkoły nie da się otworzyć wcześniej. Słyszałem tylko: „nie” - żadna dyskusja na ten temat nie jest możliwa - skarży się tata dwójki uczniów tej szkoły.

Jedno jego dziecko chodzi do podstawówki, drugie do gimnazjum. - Muszę odwozić ich tak ok. 7.30-7.40, by potem jeszcze dojechać do pracy. Nie mogę patrzeć, jak mokną - denerwuje się ojciec.

Wczoraj zrobił dzieciom stojącym w deszczu zdjęcie. Jak podkreśla, to jest codzienny widok. Nie ma pretensji, gdy jest ładna pogoda, ale gdy pada, nie potrafi zrozumieć, dlaczego szkoła nie otworzy dzieciom drzwi.

Sprawa, jak twierdzi, była poruszana też na szkolnych wywiadówkach. - Nauczycielki ze zrozumieniem kiwają głową, a potem nic się nie zmienia - mówi matka innego ucznia.

Magdalena Kubalka-Pluta, dyrektor szkoły w Roczynach, tłumaczy, że otwarcie budynku o 7.30 oznaczałaby konieczność wcześniejszego przychodzenia do pracy dla nauczycieli.

- Dyżury nauczycielskie rozpoczynają się w szkole o 7:45, od 7:00 otwarta jest świetlica i każde dziecko może z niej skorzystać, jeśli zostanie wcześniej zapisane. Organizacja pracy szkoły ustalona jest w statucie, który jest znany rodzicom - mówi i dodaje, że nigdy wcześniej nie było zastrzeżeń do ustalonych przez nią zasad. - Nikt się na to nie skarżył - przekonuje.

Tymczasem rodzice twierdzą, że poruszali ten problem, tylko pani dyrektor ich nie słucha. Świetlica według nich nie rozwiązuje sprawy.

- Dzieciak ma na 5-15 minut iść na świetlicę, bo zatrudnionym w tej placówce nie chce się pilnować uczniów? Paranoja! Zresztą i tak starsze dzieci są tam przez opiekunów niemile widziane, co daje się im odczuć - mówi kolejny z rodziców.

Andrzej Szafrański, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty w Andrychowie, zapewnia, że nie ma odgórnie ustalonych godzin otwarcia lub zamknięcia szkół.

- Dyrektorzy mają pełną swobodę w podejmowaniu takich decyzji. Przykro mi słyszeć, że w Roczynach wygląda to, jak wygląda - przyznaje. Jego zdaniem, rodzice powinni złożyć w szkole pisemny wniosek o wcześniejsze otwarcie szkoły. - Dyrekcja musi odpowiedzieć w trybie administracyjnym, czyli do 14 dni. Można też zgłosić się do organu zarządzającego, w tym wypadku burmistrza lub też do kuratorium - radzi.

Maria Nitka z wadowickiej delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty tłumaczy, że dyrektor powinien tak zorganizować pracę szkoły, aby dzieci nie musiały bez potrzeby czekać przed drzwiami. - Nikt nas o takim problemie nie informował wcześniej. Jeśli otrzymamy skargę, to oczywiście przyjrzymy się wnikliwie tej sprawie - obiecuje.

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Joga
Szkoła to instytucja tyle, że dla dzieci. I weź to pod uwagę wypisując głupoty, to nie sklep ani urząd. Ma być przyjazna dla dzieci i rodziców, ma dbać o dzieci, które do niej chodzą. Ten zapis jest absurdalny i świadczy o braku zwykłej życzliwości. Postaraj się a ktoś inny być może się odwdzięczy, będzie sympatyczniej i milej :)
L
Lokalny
Ta Panu dyrektor już dawno powinna stracić prace. Ustawia przetargi, bierze w łapę i jeszcze dzieci nie wpuszcza do szkoły! A na deser dostaje nagrodę od Burmistrza! Skandal!
X
Xxx
Może Ty masz rzut beretem do szkoły.Niektórzy wożą swoje dzieci kilka kilometrów do szkół....Tak 30 osób wparuje do biblioteki,która czynna jest od godz.8.albo na świetlicę,gdzie nie ma ich na liście zapisanych.Nie wypisuj bzdur.Zaprowadzając dziecko na świetlicę,nie zauważyłam na korytarzach nauczyciela,który ma dyżur o godz.7.Są tylko woźne przed wejściem.Ps.NIEKTÓRYCH *
Ś
Świetliczanka
Świetlicy w gimnazjum nie ma,a w SP mogą korzystać tylko dzieci z klas 1-3.Na świetlicę są zapisy.Kogo nie ma na liście,nie może nawet na 2 minuty wejść do niej by posiedzieć.Jest 1 nauczyciel,który może się opiekować 28 uczniami i tyle maxymalnie dzieci zapisanych może wejść na świetlicę.Zamiast wymyślać bzdury,proszę zaczerpnąć wiedzy,by w tym temacie się wypowiadać.Szkoły też mają swoje regulaminy.Komu się to nie podoba,proszę sgłosić skargę do kuratorium.Pozdrawiam.
X
Xyz
To nie tak.W gimnazjum nie ma świetlicy,a w SP na świetlicę są zapisy.Jest lista obecności.Kto nie jest zapisany nie ma wstępu nawet na 2 minuty wejść.Ze świetlicy korzystają dzieci z klas 1-3.Starsze dzieci czekają pr
X
Xxx
Niestety,w gliwickiej Szkole Podstawowej też dzieci stoją,mokną,marzną.Nie ma zadaszenia,a woźna wpuszcza dopiero gdy zadzwoni dzwonek na przerwę.
Świetlica jest dla dzieci zapisanych na nią.
g
gość
Świetlica nie jest dostępna dla uczniów gimnazjum ,gdyż zapisane jest to w jej regulaminie.
U
Uczeń ZSS Roczyny
Oni też mają dzieci i rodziny
U
Uczeń ZSS Roczyny
Jeśli chcecie wiedzieć to każdy śmieje się z tego artykułu i komentarzy. Redakcja wyolbrzymiła problem. Gdy ktoś chce wejść to dzwoni na domofon i mówi, że idzie do biblioteki czy na świetlicę (na 5 minut nie trzeba być zapisanym bo po co). Zresztą jak komuś zimno to morze wejść do przedsionka, w którym zazwyczaj jest jeszcze sporo miejsca. Poza tym nawet jeśli otworzą o np. 7.30 to i tak znajdzie się ktoś, kto przyjdzie wcześniej.

PS To zdjęcie zrobiono z samochodu, a tego dnia była mżawka
J
JAS
MA SZCZESCIE TA WIELMOZNA DYREKTORKA ZE DOSTALA PRACE W TAKIEJ MIESCOWOSCI GDZIE MIESZKANCY CALUJA PO REKACH JA ..KSIEDZA SOLTYSA itd...bo gdyby pracowala u nas ..TO NATYCHMIAST MY DALIBYSMY SOBIE SAMI RADE Z TA PANIUSIA...LUDZIE OBUDZCIE SIE WRESZCIE...BO GDY WAM ZACHORUJA Z PRZEMARZNIECIA WASZE DZIECI TO BEDZIE ZA POZNO...
J
JAS
MA SZCZESCIE TA WIELMOZNA DYREKTORKA ZE DOSTALA PRACE W TAKIEJ MIESCOWOSCI GDZIE MIESZKANCY CALUJA PO REKACH JA ..KSIEDZA SOLTYSA itd...bo gdyby pracowala u nas ..TO NATYCHMIAST MY DALIBYSMY SOBIE SAMI RADE Z TA PANIUSIA...LUDZIE OBUDZCIE SIE WRESZCIE...BO GDY WAM ZACHORUJA Z PRZEMARZNIECIA WASZE DZIECI TO BEDZIE ZA POZNO...
n
natka
jak mozna byc taka jedza i to w dodatku dyrektorka szkoly by trzymac dzieci przy zamknietych drzwiach..jesli wielmozna dyrektorka tak robi to powinna zmienic zawod..i rodzice powinni wywiez ja na taczkach z tej szkoly..jest tyle mlodych po studiach ze chetnie ja zastapia..i napewno beda traktowac dzieci z pelnym szacunkiem...ZADAM BY NATYCHMIAST ZWOLNIONO TA KOBIETE I ZABRONIONO JEJ PRACY Z DZIECMI..JESLI TEGO KURATOR NIE ZROBI TO ZROBIE TO JA..WYWIOZE TA JA SAM OSOBISCIE NA TACZKACH POZA OGRODZENIE SZKOLY I PRZYWIAZE JA DO OGRODZENIA ..POCZEKAM NA OPADY DESZCZU BY ZOBACZYC JAK BEDZIE SIE CZULA ZMOKNIETA ..JESZCZE RAZ ZADAM NATYCHMIASTOWEGO ZWOLNIENIA TEJ DYREKTORKI ZE SZKOLY I ODWOLANIA JEJ Z PRACY Z DZIECMI...ZADAM TO W IMIENIU WSZYSTKICH RODZICOW I WSZYSTKOCH MIESZKANCOW TEJ MIEJSCOWOSCI..JESLI NIE BEDZIE ZWOLNIONA TO BEDZIEMY DZIALAC DALEJ AZ DO SKUTKU
G
Gosc
Dno to twoj komentarz roszczeniowy palancie
G
Gosc
Gdyby temu ojcu zalezalo na dobru swoich dzieci, to zapisalby je na swietlice, tak jak regulamin szkoły mowi. Ale nie, lepiej nadac rozglos sprawie przeinaczyc fakty, bo dzieciom krzywda sie stanie jak kilka minut posiedza w świetlicy. Ale juz bedzie usatysfakcjonowany, jak jego dzieci te kilka minut spedzi na korytarzu. To taki typ sk....ka, ktoremu nie chce sie dopilnowac formalnosci i zalatwic dzieciom swietlice, bo najprosciej jest hejtowac jak cala reszta osób, ktore tu bluzgaja nie znajac prawdy. Anonimowo jest najprosciej. A ci wszyscy hejterzy to nienawidzą szkoly z definicji, bo pewnie na 2 jechali z klasy to klasy. Teraz jest okazja sie odegrac, żal takich ludzi
b
bp
Dzieci muszą stać pod szkołą? czy to konieczne nie wszyscy nauczyciele mają lekcje o 7.00 także można na każdy dzień wyznaczyć nauczyciela, który przyjdzie wcześniej.... Ale jak się nie chce to potem wychodzą takie afery
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska