To już dziesiąta edycja strażackiego noworocznego balu, ale trzeba pamiętać, że tak naprawdę zaczęło się trzynaście lat temu. Od pomysłu Krzysztofa Kosiby, który uznał, że warto strażacką brać integrować nie tylko podczas akcji ratunkowych, ale też w luźniejszych okolicznościach. Pierwsze takie wspólne świętowanie odbyło się w Krygu. Inicjatorzy od razu założyli, że impreza każdego roku będzie gościła w innej gminie. Choć matematyka wskazuje, że powinna to być trzynasta edycja, ale musimy wziąć poprawkę na czas pandemii, gdy bale się nie odbywały.
Jubileusz trzeba było jakoś oznaczyć. Więc zaczęło się od ogłoszenia Królowej i Króla. Parą tą zostali Krzysztof i Maria Kosibowie, którzy jako jedyni spośród obecnych na sali, wzięli udział we wszystkich balach.
Po kilka zdań do zebranych skierowali między innymi Jadwiga Wójtowicz, radna wojewódzka, Maria Gubała, starosta gorlicki, Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice oraz Waldemar Krok, komendant powiatowy PSP w Gorlicach. Rolę gospodarza wieczoru przyjął na siebie Przemysław Wszołek, prezes zarządu powiatowego OSP w Gorlicach.
