Licząc, że tegoroczny turniej na trawiastych kortach Wimbledonu uda się przeprowadzić bez przeszkód (poprzedzający go paryski Roland Garros już został przełożony na jesień), przygotujmy się na niego, czytając publikację Artura Rolaka. To dziennikarz, który relacjonował tę imprezę 28 razy (jak opisuje, na swój pierwszy Wimbledon pojechał z przypadku i… tak mu już zostało), więcej niż jakikolwiek inny reporter z Polski. To wystarczająca rekomendacja, by znaleźć czas na poznanie historii, które osobiście przeżył. A skoro osobiście, to nie zdziwcie się, że fakty często gęsto zostały opatrzone opiniami bardzo subiektywnymi.
Wśród wielu anegdot i ciekawostek znajdziecie odpowiedź na wiele pytań. Jak choćby takich, kiedy dla angielskiej publiczności Andy Murray jest Brytyjczykiem, a kiedy Szkotem; kto zapytany o wrażenia z gry na trawie wypalił: „Trawa jest dobra, ale dla krów!”; kogo dzieci od podawania piłek uważają za najbardziej uprzejmego spośród tenisistów; kto uczył Bohdana Tomaszewskiego poprawnej wymowy nazwiska Kim Clijsters oraz dlaczego mistrza świata Formuły 1 Lewisa Hamiltona nie wpuszczono do loży królewskiej.
To trzecia książka napisana przez Artura Rolaka, który ma także na koncie biografię Łukasza Kubota oraz wywiad-rzekę z Agnieszką Radwańską.
„Skazany na Wimbledon”. Autor: Artur Rolak. Wydawnictwo: SQN. Liczba stron: 272. Cena okładkowa: 39,99 zł.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska- Jakub Błaszczykowski, kapitan Wisły Kraków, żegna się dziś z kadrą narodową
- Najpiękniejsze fanki na krakowskich stadionach. Kiedy wrócą na trybuny?
- Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! [NOWE ZDJĘCIA]
- Sandecja. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Małopolska 2020. Oni awansują, jeśli wiosną już nie zagramy
- Derby Krakowa. Rok temu Wisła grała z Cracovią
