Przypomnijmy, że kontuzja Guerriera była dość nietypowa. Na piłkarza Wisły spadł zawodnik Górnika Łęczna. Uderzenie kolanem w mostek było tak mocne, że Haitańczyk na boisku stracił na chwilę przytomność. Został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł badania. Później przeniesiono go do kolejnej placówki, gdzie przebywał do poniedziałku. Tylko, że trenerzy Wisły – najpierw Tadeusz Pawłowski, a obecnie Marcin Broniszewski – ciągle nie mówią, co tak naprawdę dolega Guerrierowi i kiedy wróci do treningów. Na konferencji przed meczem z Piastem Gliwice Broniszewski kolejny raz stwierdził, że więcej na temat stanu zdrowia Guerriera wiedzą lekarze.
Kilka zdań na ten temat powiedział jeszcze nowy rzecznik prasowy Wisły Damian Juszczyk, który stwierdził: – Oficjalnie możemy powiedzieć, że Donald w poniedziałek opuścił szpital. Teraz odpoczywa. W najbliższych tygodniach czekają go badania kontrolne. Jeśli chodzi o szczegółowe informacje, to nie komentujemy sprawy.
Ponieważ zatem klub unika konkretnego komunikatu w sprawie Guerriera, pozostają spekulacje. A skoro Haitańczyk ciągle nie może trenować, wygląda na to, że jego problemy są poważniejsze. Jak poważne, pokaże czas.