https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziwne przetargi miasta Tarnowa

Andrzej Skórka
Jedno z kwestionowanych postępowań Centrum Usług Ogólnomiejskich dotyczy remontu ulicy Legionów, tuż obok głównej siedziby magistratu. Centrum kierował aresztowany dyrektor Jacek K.
Jedno z kwestionowanych postępowań Centrum Usług Ogólnomiejskich dotyczy remontu ulicy Legionów, tuż obok głównej siedziby magistratu. Centrum kierował aresztowany dyrektor Jacek K. Andrzej Skórka
Część przetargów w Centrum Usług Ogólnomiejskich miała odbyć się bez powoływania komisji przetargowej. Tak wynika z kontroli, której przeprowadzenie w tej jednostce magistratu zlecił pełniący obowiązki prezydenta Henryk Słomka-Narożański. Postępowanie ujawniło liczne i ważne braki w dokumentacji Centrum.

Nie wiadomo, co do powiedzenia na temat wyników kontroli ma szef CUO. Jacek K. od połowy grudnia zeszłego roku przebywa w tymczasowym areszcie. Jego zatrzymanie nie miało związku z urzędową kontrolą. Sprawdzenie działalności Centrum zlecił p.o. prezydenta miasta jeszcze przed grudniowym zatrzymaniem dyrektora przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polecenie prześwietlenia działalności Centrum wydał po tym, jak w magistracie zabrakło prezydenta Ryszarda Ś., aresztowanego we wrześniu pod zarzutem korupcji.

Henryk Słomka-Narożański dopiero pod nieobecność zwierzchnika odkryć miał, że przy podejmowaniu niektórych decyzji był pomijany.

Kontrolą i audytem objęto Biuro Miejskiego Inżyniera Miasta. Ta część CUO odpowiadała za organizowanie remontów tarnowskich ulic, chodników, parkingów. Na początku analizie poddane zostały przetargi organizowane w ubiegłym roku. - Zarówno wyniki kontroli, jak i audytu wskazują na liczne uchybienia formalne, polegające przede wszystkim na brakach w dokumentacji - twierdzi Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prasowa prezydenta Tarnowa. Dyrektor Centrum nie powoływał komisji przetargowej do oceny i wyboru ofert, choć wymagają tego procedury wewnętrzne.

Zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych, w przypadku mniejszych robót budowlanych czy drogowych nie ma obowiązku powoływania komisji przetargowej. Taki wymóg wprowadził jednak kilka lat temu wewnętrznym zarządzeniem prezydent Ryszard Ś. W Centrum Usług Ogólnomiejskich ta zasada w co najmniej kilku przypadkach nie była respektowana. Tak przynajmniej wynika z ustaleń kontroli i audytu. Efekt?

- Nie sporządzano protokołów z postępowania, zaniedbywano obowiązkowe ogłoszenia o udzieleniu zamówienia w Biuletynie Zamówień Publicznych - wylicza Dorota Kunc-Pławecka.

Inne uchybienia to zaniedbania w informowaniu firm, które zgłaszały się na przetarg, o wyborze najkorzystniejszej oferty albo unieważnieniu postępowania z podaniem uzasadnienia.

Ilu postępowań dotyczą nieprawidłowości? Według magistratu, chodzi o pięć ubiegłorocznych przetargów. Urzędnicy nie byli jednak w stanie skontrolować wszystkich spraw.

Dokumentację części przetargów CUO analizują od pewnego czasu funkcjonariusze ABW. Urząd nie chce ujawnić, jakich konkretnie zamówień dotyczyły. Henryk Słomka-Narożański kilkanaście dni temu wspomniał na łamach "Gazety Tarnowskiej" o nieprawidłowościach w Centrum, które polegać miały na zmianie technologii przy remontach niektórych ulic.

Dyrektor Centrum Jacek K. aresztowany został pod zarzutem przekroczenia uprawnień. Według śledczych, działać miał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Prokuratura Okręgowa w Krakowie nie podaje szczegółów. Postępowanie wiąże się ze śledztwem w sprawie prezydenta Ryszarda Ś. Samorządowcowi, już po aresztowaniu Jacka K., poszerzono listę zarzutów. Dwa z nich dotyczyć mają również przekroczenia uprawnień. To sugeruje, że nowy wątek dotyczyć może właśnie działalności CUO.

***
Tu wykryto uchybienia
Kontrolerzy z magistratu mieli się natknąć na nieprawidłowości badając pięć ubiegłorocznych przetargów CUO. Chodzi m.in. o wyłonienie wykonawców cząstkowych remontów ulic, jednego z etapów przebudowy i remontów ulic, a także dostaw sprzętu do naprawy nawierzchni jezdni. Jedno z kwestionowanych postępowań dotyczyło ponadto utrzymania porządku i czystości ulic i placów w lecie ubiegłego roku.

Naruszenia wewnętrznych reguł urzędowych towarzyszyć miały również postępowaniu z jesieni 2012 r. To efekt skontrolowania remontów ulic Kasztanowej, Legionów i Simchego, a także przebudowy chodnika przy al. Jana Pawła II. Wszystkie te roboty objęte były jednym przetargiem na remonty i przebudowę ulic w Tarnowie.

To nie przestępstwa

Magistrat przyznaje, że stwierdzone uchybienia formalne nie noszą znamion przestępstwa. Potraktowane zostały jako przypadki naruszenia dyscypliny finansów publicznych. W najbliższych dniach Urząd Miasta Tarnowa zamierza o swoich ustaleniach powiadomić na piśmie rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 42

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
ps
Władze Tarnowa jeżeli nie zmienią swojego postępowania to miasto za 10 lat będzie małym miasteczkiem liczącym 90 tys mieszkańców, bez inwestorów, ponieważ nie ma odpowiedniego planowania przestrzennego. Nie dzieje się tu NIC, oprócz korupcji i łapówek. A PREZYDENT ŚCIGAŁA NIECH SIEDZI W CIUPIE DO USRANEJ ŚMIERCI
M
Marek
Jakby z tymi przetargami było to takie oczywiste to niepotrzebne byłoby ABW. "Tarnowianie" i PiS - poczekajcie. Sprawa jest tam gdzie trzeba.
r
rem
A czy nasz po Prezydent w ogóle coś widzi i coś wie. To po co komu taki ktoś. Siedzi nie widzi nie wie nie słyszy a kasiora co miesiąc leci
o
olo
wysłać tego co twierdzi że nic nie mógł, nic nie wiedział na białe niedżwiedzie, jak można kilka lat chodzić do urzedu po to tylko aby posiedzieć i kasę wziąść i to njemałą bo kilkanaście tyś miesięcznie. To skandal że on się nawet do tego przyznaje. Gzi jakieś dowody na to że się na to nie godził. Bajery to niechaj wstawia naiwniakom. godził się na to że kolesie i koleżanki chasali sobie robiąc dobre interesy a miał pilnować naszych pieniędzy z podatków na rozwoj miasta
J
Jurek
Teraz ważne, kto wiedział? Inaczej wszyscy mądrzy.
j
jaś
jaki Pan taki kram
dlaczego nie zamykają tych biznesmenów co bez przetargu robili i reszty władz, co nie widziały co się dzieje
a
aaa
W takich jak wy. "Coś się działo" .....no tak, działo się, działo. Czy ty jesteś normalny, co było w większości dobrze? A ile rozkradziono? A ile mogło za to rozkradzione jeszcze być zrobione? Największe zło to skorumpowany i niekompetentny urzędnik.
o
oobserver
skoro jest tyle nieprawidłowości,to ja się pytam-czy zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa? Jeżeli tak,to kiedy i gdzie? A jeżeli nie,to dlaczego?
E
Ed
Przynajmniej cos sie dzialo nowego I inwestycje byly w wiekszosci zrobione dobze.Ciekawe co teraz nowego zrobia? Najtaniej jest najdrozej bo partacze I bez wiedzy wygrywaja przetargi tanio I pozniej w rezultacie sa niedoczymane terminy a robota nie zrobiona solidnie bo czeba oszczedzac.Przyklad taniosci to budowa A4 ,A 1 I wielu innych inwestycji ktore nie zostaly skonczone przez pierwszego wykonawce .Ciekawy jestem w czym lezy wieksze zlo?
j
jury
przyznajmy Henrykowi Niogolonemu tytuł PIERWSZEGO NIC NIE WIEDZĄCEGO. oczywiści to kpina bo należy mu sprezentować solidne Taki wraz z obsługą
w
wieśiek
.
k
koledzy wiedzą
ale szambo, dobrze że choć Borowiki z miasta mają czyste kapeluszki, może dlatego, że robią wszystko w białych rękawiczkach
o
odwolac swiatlowskiego
bardzo dobrze wam jak glosowaliscie na platfusow
x
xyz
Czyli co, chcesz nas przekonać że nie ma odpowiedzialnych? ze winna reforma? a kto to jest ta "reforma"? Guzik prawda, za ten cały bałagan odpowiadają wszyscy urzędnicy od dyrektora wzwyż. A najbardziej ci najważniejsi, bez wyjątku. Dość niekompetentnych, nic nie mogących urzędników, bo to całe bagno to mniej lub więcej, ale ich sprawka.
ł
łolo
w odpowiedzi na liczne Państw wątpliwości dotyczące a to kontrolował czy nie, a to nadzorował czy nie? i dlaczego niby nie nadzorował albo nadzorował nie wystarczająco zaproponuję państwu nie lada lekturę jaką jest przenalizowanie układu kompetencyjnego oraz podległości służbowej po reformie tzw. Centrów. Otóż jak "jasno" wynika z tego genialenej reformy to że ktoś był u kogoś w pionie i miał niby go kontrolować tudzież nadzorować nie oznaczało, że ma kmpetencje po temu wynikające z podległości służbowe. Jak niby skontrolować kogoś kogo ma się w pionie jak jego przełożonym służbowym jest ktoś inny. Zażądać od niego dokumentów nie możesz, polecenia służbowego wydać nie możesz...tak to działa ta fantastyczna reforma!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska