Polski Klub Ekologiczny przypomniał, że od początku swojego istnienia (23 września 1980 roku) zabiegał o ograniczenie ruchu samochodowego w Krakowie.
"Opieraliśmy nasze działania na wynikach badań wskazujących na zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców przez spaliny samochodowe. Z tej też racji przed 40 laty wystąpiliśmy do władz miasta z apelem o uspokojenie ruchu samochodowego w śródmieściu miasta" - podkreśla w apelu PKE.
"Niestety do tej pory koncepcja, którą wtedy przesłaliśmy nie została do końca wdrożona. Nadal zbyt wiele samochodów wjeżdża w obszar ograniczony I obwodnicą a to jest obszar możliwy do obsługi przez ruch pieszy. Można posługiwać się w tym obszarze rowerem, hulajnogą itp. środkami transportu. Skoro nie ma w tym obszarze transportu publicznego to nie powinno być także samochodów" - dodaje PKE.
Ekolodzy: "Projekt strefy czystego transportu w Krakowie zbyt liberalny"
W memoriale PKE zaznaczył, że z zadowoleniem przyjął informację, iż cały obszar Krakowa ma być strefą czystego transportu.
"Przykład Londynu pokazuje jak ważną jest dla ochrony zdrowia i życia taka propozycja. Natomiast przedstawiony projekt koncepcji strefy czystego transportu w zakresie wymagań dla samochodów mieszkańców jest zbyt liberalny. Od lat dyskutujemy w Krakowie o wprowadzeniu takiej strefy a ta wprowadzona na Kazimierzu okazała się fikcją. Był to jednak czas pokazujący mieszkańcom na konieczność pozbycia się starych samochodów. Tymczasem zamiast pozbywania się takich samochodów mieszkańcy kupowali samochody wycofane z europejskich miast z powodu wprowadzenia w nich strefy czystego transportu. Proces ten będzie nadal utrwalony dzięki koncepcji strefy czystego transportu przez kolejne 5 lat do 2030 roku" - napisał w apelu PKE.
Powołują się na wytyczne Unii Europejskiej
PKE przypomniał, że Biała Księga Unii Europejskiej, opublikowana w 2011 roku zapowiadała proces konieczności wymiany samochodów na mniej emisyjne aby w 2050 roku wszystkie samochody w miastach były elektryczne. Zaznaczyli też, że ponadto Komisja Europejska narzucała na przemysł motoryzacyjny coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin. I tak w 1993 roku była to norma Euro 1 by w 2014 roku wprowadzić normę Euro 6.
"Zadziwiające jest to, że tymi wymaganiami nikt w Polsce się nie przejmował. Użytkownicy samochodów mieli dość czasu aby dostosować swoje samochody do tych wymagań. W związku z tym domagamy się aby samochody mieszkańców Krakowa spełniające normy: pozaklasowe, Euro 1, Euro 2, Euro 3 zostały wyeliminowane z ruchu do końca 2027 roku" - podkreślił PKE.
Proponują otoczenie szpitali zamknąć dla starych samochodów
Autorzy apelu zwrócili też uwagę: "Absurdalnym jest dopuszczanie do szpitali starych samochodów, które z racji emisyjności zagrażają zdrowiu. Otoczenie szpitali ze względu na chorych powinno być pozbawione zanieczyszczeń emitowanych przez stare samochody. Ponadto ze względu na ograniczoność przestrzeni nie ma tam możliwości aby wszyscy chętni mogli tam dojeżdżać samochodami. To nielegalne parkowanie wokół szpitali a szczególnie szpitali UJ powinno być zlikwidowane. Do szpitali trzeba zapewnić dogodny dojazd: karetce, taksówce, transportowi zbiorowemu".
Zwracają uwagę na przekroczenia w Krakowie norm spalin
PKE zaznaczył, że zagrożenia motoryzacyjne Krakowa są bardzo poważne o czym świadczą wyniki pomiarów NO2 przeprowadzone w lecie a więc poza sezonem grzewczym.
"W 44 punktach Krakowa występują znaczące przekroczenia dopuszczalnej normy WHO. Wskazują one, że mamy prawdopodobnie do czynienia z przekroczeniami także innych składników spalin, których jest tysiące a których się nie mierzy! Dotyczy to także groźnych nanocząstek. W związku z powyższym apelujemy do Pana Prezydenta i Radnych Miasta Krakowa o uwzględnienie naszych uwag w koncepcji strefy czystego transportu. Nasze uwagi i opinie przygotowali eksperci i naukowcy z branży transportu " - podsumował PKE.
Apel podpisali: prezes zarządu Krajowego PKE80 Zygmunt Fura i wiceprezes zarządu krajowego PKE80 prof. dr hab. Zbigniew Witkowski.
