W Skawinie odbyła się ekshumacja prochów mjr. Zbigniewa Paliwody. Ma to związek z prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie dochodzeniem. Pogrzeb ostatniego żołnierza "Ognia" miał być 28 grudnia, ale został odwołany. Okazało się, że w trumnie, która miała zostać złożona do grobu jest inne ciało. Dzień przed pogrzebem, synowie zmarłego udali się do przedsiębiorstwa usług komunalnych, gdzie miało znajdować się ciało ich ojca. Tam okazało się, że zwłoki, które im pokazano, to inny mężczyzna.
- Były to zwłoki mężczyzny, który zmarł w tym samym szpitalu, w tym samym czasie - zaznacz prokurator Krzysztof Dratwa, p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Okazało się, że zwłoki Paliwody zostały wcześniej omyłkowo spopielone i pochowane dzień przed wigilią.
Prokuratura wszczęła już dochodzenie. - Przesłuchano już członków obu rodzin, a także pracowników szpitala i przedsiębiorstwa pogrzebowego - mówi prok. Dratwa. Prawdopodobnie to w tym ostatnim doszło do omyłki.
Dochodzenie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód. - Dochodzenie jest prowadzone z art. 262 kk, dotyczącego znieważenia zwłok. Za taki czyn grozi do 2 lat więzienia - dodaje prok. Dratwa.
Zbigniew Paliwoda ps. „Jur” zmarł 20 grudnia 2016 r.