TPN ogłosił już przetarg na zakupy nowych pojazdów – oprócz czterech busów, chce kupić także trzy pickupy dla pracowników parku. Busy jednak mają być dedykowane do przewozu pasażerów do Morskiego Oka – jako alternatywna dla wozów konnych kursujących na tej trasie.
- Otrzymaliśmy dofinansowanie, które musimy wydać w tym roku. Inaczej mówiąc do końca roku busy muszą pojawić się w Tatrzańskim Parku Narodowym – mówi Magdalena Zwijacz-Kozica z TPN.
Morskie Oko: TPN kupi elektryczne busy
Park poszukuje dwóch typów aut. Każde z nich musi być w pełni elektryczne. Dwa pojazdy muszą przewieźć minimum 15 pasażerów siedzących i 7 stojących i jedną osobę na wózku inwalidzkim. Kolejne dwa muszą pomieścić minimum 16 pasażerów siedzących, trzy osoby stojące i jedną osobę na wózku inwalidzkim. Każdy z pojazdów musi być wyposażony w silnik o mocy min. 200 koni mechanicznych.
TPN na razie nie zdradza kiedy zaczną kursować busy. Nie wiadomo, czy będą wozić pasażerów z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy (czyli do miejsce, do którego obecnie kursują wozy konne), czy może do samego schroniska nad stawem. Nie wiadomo także kto będzie nimi jeździł – czy pracownicy parku, czy zostaną one wydzierżawione.
- Jest to na razie w trakcie ustalania. Przed nami spotkanie z ministerstwem w tej sprawie, a także ze starostwem tatrzańskim w Zakopanem, które jest właścicielem drogi – mówi Magda Zwijacz-Kozica.
Będą e-busy w Morskim Oku, a co z transportem konnym?
Zakupy busów to efekt tzw. okrągłego stołu, do jakiego doszło w maju 2024 roku. Chodzi o spotkanie parku narodowego, przedstawicieli górali, którzy wożą turystów do Morskiego Oka zaprzęgami konnymi, a także organizacji prozwierzęcych domagających się likwidacji transportu konnego. W trakcie spotkania ustalono najpierw przeprowadzenie testów pojazdów elektrycznych na trasie do Morskiego Oka. Testy odbyły się w czasie ostatnich wakacji. Teraz zapadła decyzja o zakupie pojazdów.
Co to oznacza dla transportu konnego na tym szlaku? Na razie nic.
– Zakup busów nie ma na razie żadnego wpływu na transport konny – mówi Magdalena Zwijacz-Kozica.
Starosta tatrzański Andrzej Skupień wielokrotnie zaznaczał, że nie zgodzi się na wprowadzenie regularnych kursów busami i likwidację transportu konnego na tej trasie.
E-fasiąg w Zakopanem. To będzie przełom? Przewoźnicy z Morsk...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
