Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Epidemia koronawirusa. Puste miasta i miasteczka, ale policja i tak ma ręce pełne pracy. Sanepid już wlepia kary po ponad 10 tys. zł

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Kontrole policji podczas epidemii koronawirusa
Kontrole policji podczas epidemii koronawirusa Andrzej Banas / Polska Press
Do 11 kwietnia obowiązują restrykcyjne obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa. W tym czasie policja sprawdza, czy zakazy są przestrzegane. Nie wszyscy je respektują. Efektem tego są kary, nieraz bardzo wysokie - sanepid już wlepia kary po 10-12 tys. zł. Pomimo ich świadomości ludzie wychodzą pojeździć na motocyklu, rolkach czy snowboardzie, a co gorsza, niektórzy nie przestrzegają obowiązkowej kwarantanny.

FLESZ - Zobacz, jak rozprzestrzeniała się epidemia w Polsce

Jeszcze przed weekendem na ulicach Krakowa pojawiły się patrole policjantów wraz z żołnierzami oraz strażnikami miejskimi. Przypomnijmy, że obowiązuje zakaz przemieszczania się (poza wyjściem do pracy, sklepu, apteki, lekarza, z psem, do rodziny z pomocą, czy w ramach wolontariatu związanego z epidemią). Zamknięte są parki, place zabaw i ogródki jordanowskie. Służby sprawdzają, czy w takich miejscach nie gromadzą się ludzie.

Sanepid już nakłada wysokie kary

W powyższych przypadkach, jeśli doszło do złamania zakazu, policja kieruje sprawy do sanepidu. Ten za miniony weekend już wlepił wysokie kary. 12 tys. zł dostał rowerzysta za jazdę po Bulwarach Wiślanych w Krakowie. Tyle samo dostała kobieta siedząca na ławce z psem w krakowskim parku Dąbie. W tym samym parku przebywały też inne osoby - jedna dostała od sanepidu również 12 tys. zł, a druga 10 tys. zł. Tą ostatnią osobą był mężczyzna pijący piwo, który - jak się okazało, był także poszukiwany przez policję. Został zatrzymany.

Policja przypomina, że za naruszenie obowiązkowej kwarantanny, funkcjonariusze mogą skierować wniosek do sądu (kara do 5 tys. zł), a także do sanepidu, który może nałożyć karę od 5 do 30 tys. zł.

- W sobotę małopolscy policjanci wspólnie z żołnierzami przeprowadzili kontrolę 14 tys. 182 osób objętych kwarantanną domową. 98 z nich było nieobecnych. Z kolei w niedzielę skontrolowaliśmy 13 tys. 400 osób, z których 30 było nieobecnych – relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Mundurowi kontrolują także, czy zamknięte są niektóre sklepy i punkty usług (np. fryzjer i kosmetyczka), czy sklepy oraz punkty usługowe funkcjonujące przestrzegają przepisów dotyczących ilości wpuszczanych do środka klientów, a także zapewnienia im rękawiczek. Kontroli podlega też respektowanie przez kupujących "godzin dla seniora".

- Policjanci ruchu drogowego kontrolują m.in. ilość osób przewożonych w środkach transportu publicznego oraz przez prywatne firmy transportowe – dodaje Sebastian Gleń. Po weekendzie wysypało się wiele przykładów z całego województwa, jak mieszkańcy łamią nowe obostrzenia.

W Krakowie spokojnie

- Jeśli chodzi o Kraków, to podczas wspólnych patroli w weekend mundurowi podjęli kilkaset interwencji. W sumie wystawili 53 mandaty, skierowali 10 wniosków o ukaranie do sądu i pouczyli ponad 1000 osób. Najwięcej interwencji dotyczyło przebywania na terenach zielonych, przemieszczania się w ruchu pieszym oraz gromadzenia się osób – wylicza rzecznik małopolskiej policji.

Generalnie w Krakowie mieszkańcy w znakomitej większości stosują się do koronawirusowych obostrzeń. - Głównie pouczamy. Ludzie się pilnują. Jak na tak dużą aglomerację, te kilkaset interwencji to nie jest sporo – dodaje Sebastian Gleń.

Nieprzestrzeganie kwarantanny

Sporo pracy w miniony weekend mieli mundurowi na terenie powiatu oświęcimskiego – 87 interwencji. Ich lwia część dotyczyła zakazu gromadzenia się (71 przypadków). - W większości dotyczyły one osób pijących alkohol w miejscach publicznych lub zakłócały spokój i ciszę nocną mieszkańcom. 16 przypadków dotyczyło złamania zakazu przemieszczania się i najczęściej interwencje te dotyczyły osób nietrzeźwych wracających do domów od znajomych lub też uczestników imprez alkoholowych – tłumaczy policja.

Z kolei na terenie powiatu krakowskiego policjanci odnotowali 40 wykroczeń naruszających zakaz gromadzenia się i przemieszczania. 39 osób dostało mandaty, a wobec jednej został skierowany wniosek do sądu o ukaranie. Pouczeń nie było. Policjanci skontrolowali ponad 100 autobusów pod kątem ilości przewożonych pasażerów. W tym przypadku nie było żadnych nieprawidłowości. Tak sami, jak podczas sprawdzeń osób odbywających kwarantannę.

Kontrole osób w kwarantannie odbywają się teraz nawet po kilka razy dziennie. Policjanci ze Świątnik Górnych skontrolowali ten sam adres po kilku godzinach i niestety, ale jednego z domowników już nie zastali. Kobieta wybrała się z psem na spacer. O powyższym policjanci powiadomili miejscowy sanepid, który zdecyduje o wysokości kary.

Koronawirus: aktualizowany raport

W Lipnicy Małej trzy osoby zlekceważyły przepisy i opuściły miejsce kwarantanny. Jeden mężczyzna poszedł do sąsiada, drugi na zakupy, a z trzecim policjanci nie mogli się skontaktować, ale był widziany na terenie miejscowości przez innych mieszkańców. Pierwsza osoba dostała mandat (500 zł), a sprawa pozostałych jest analizowana. Wszystkie przypadki zgłoszono do sanepidu.

Kosztowne wyjazdy motocyklowe, na rolki i snowboard

W niedzielę policjanci z dąbrowskiej drogówki (powiat wadowicki) zatrzymali mężczyznę, który – zdaniem policji łamał zasady przemieszczania się i przejechał na rolkach 20 km, za co dostał mandat w wysokości 100 zł. Po tej informacji w mediach społecznościowych pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem policji. Komentujący zarzucali zbytnią nadgorliwość i sugerowali, że pojedyncza przejażdżka mieści się w nowych przepisach.

Policja ripostuje, że całodniowych wycieczek nie można uznać za niezbędną potrzebę życiową w obecnej sytuacji. - O ile zasadne jest wyjście z domu na chwilę, żeby się przewietrzyć, zażyć słońca i ruchu, to już kilkugodzinne uprawnianie sportu, z daleka od domu może być nadużyciem. Każda sytuacja podlega odrębnej ocenie przez policjanta – zaznacza Sebastian Gleń.

W niedzielę rano w Kuźnicach pojawił się snowboardzista, który chciał wejść na jeden ze szlaków. Gdy po raz kolejny chciał ominąć patrol Straży Parku TPN, na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy nieodpowiedzialnego zakopiańczyka ukarali 500-złotowym mandatem. Na czas epidemii koronawirusa Tatry są zamknięte dla turystów i mieszkańców powiatu tatrzańskiego.

W weekend 35-letni mieszkaniec Nowego Sącza pojechał na wycieczkę motocyklową, która zakończyła się ucieczką przed policją. Mężczyzna został w końcu złapany. Okazało się, że nie posiadał prawa jazdy, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany. Teraz grozi mu nawet do 5 lat kary więzienia i zapewne wysoka kara, bo sprawę zgłoszono także sanepidowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska