https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Chwasty

Grzegorz Tabasz
Po deszczu chwasty rosną jak szalone. I szybciej niż rośliny uprawne. Taka już ich natura. Wpierw definicja chwastu. Najprościej to każda inna roślina na grządce, inna niż to co uprawiamy. Chwast są dziełem pierwszych rolników.

Kiedyś rosły spokojnie w naturze, ale gdy przodkowie zasiali pierwsze zboża dziesięć tysięcy lat temu, znalazły dla siebie raj. Słynne biblijny kąkol, maki polne, chabry bławatki. Chwasty zwykle szybciej kiełkują, szybciej rosną, mają lepszy system korzeniowy. Zbierają naszym pupilom wodę i minerały. Potem słońce. Wreszcie mogą być trujące, jak choćby ów kąkol, który nawiasem mówiąc jest dzisiaj bardzo rzadki. Pojęcie która roślina jest chwastem, a która nie bywa zmienne i względne.

Wczesno wiosenne kwiaty podbiału budzą sympatie. Latem wielkie jak talerz liście to już uporczywy chwast, mniszek lekarski może być jadany na wiele sposobów o leczniczych właściwościach nie wspominając. Przy okazji wróg wypielęgnowanych trawników. Taka chwastnica jednostronna, zwana dzikim prosem kiedyś była cenną rośliną jadalną.

Teraz niepokonany wróg małych grządek i wielkich planacji zbóż. Herbicydy jej niestraszne. Ręczne niszczenie pracochłonne. Mam pewien pomysł… Gdyby zacząć ją uprawiać jak zboże, pewnie dorobiłaby się szybko szkodników czy grzybowych chorób. Można by je poszczuć na chwastnice. Wróg naszego wroga jest najlepszym przyjacielem…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska