Słychać go z daleka na rozległych łąkach, dolinach rzek czy leśnych polanach. Tydzień temu przynajmniej kilka samców słyszałem na parkingu obok rozległych lak na Podhalu.
Co do wyglądu to rozmiarami ciała przypomina kawkę. Do tego długie nogi i prążkowane, ochronne upierzenie w różnych odcieniach brązu. Gdy ruchami przypominającymi zwyczajną domową kurę wędruje po łąkach, jest właściwie nie do zauważenia. Na widok człowieka przycupnie w trawach i czeka nieruchomo tak długo, aż intruz odejdzie zniechęcony.Jeden z moich znajomych ornitologów, nawiasem mówią wieki szczęściarz kiedyś nie tylko wypatrzył derkacz, ale trafił na gniazdo.
Jak twierdzi szedł przez łąkę i patrzy a tu derkacz. Kawałeczek dalej gniazdo Mówię mu by czym prędzej zgrał w totolotka. Derkacze giną z naszymi niekoszonymi łąkami, które zarastają wysokimi ziołoroślami i krzewami. Lub traci gniazda z młodymi przy zbyt wczesnym koszeniu. Zasiadłem na niego z noktowizorem. I jak zwykle, ptaka słyszałem, lecz oparł się nowoczesnej technice. Widać nie mam szczęścia.
- Przepisy na pyszne sałatki
- Parawany jak Koloseum. Oto najlepsze memy znad Bałtyku. Plażowanie to wyzwanie!
- Kraków pod wodą! Tak wyglądało miasto w lipcu 1997 roku. To była powódź tysiąclecia
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Te fioletowe pola pod Krakowem to turystyczny hit. Tak kwitnie lawenda ZDJĘCIA
