Żółto brązowe skrzydła wpadają w czerwień z biało czarnymi przepaskami na górnych krawędziach. Wyśmienici lotnicy są płochliwi, chyba że trafią na rośliny bogate w nektar. Wtedy tracą lęk i długo sączą nektar przesiadując na kwiatach. Specjalne dla jesiennych owadów zostawiłem nieskoszoną łąkę z chabrami.
Dzięki nim, wiem, co w owadzim światku słychać i jakie motyle fruwają po okolicy. Osetniki, oprócz urody, wyróżniają się mało znanymi i bardzo nietypowymi cechami: odlatują na południe. Tak samo jak dzikie gęsi. O ile ptasi podróżnicy są doskonale znani, o wędrownych rusałkach osetnika raczej mało słychać. Kto zwracałby uwagę na jakieś tam motyle. Dziś są, jutro znikną bez śladu. Entomolodzy zaczęli porządkować obserwacje i oznakowali kilka tysięcy owadów specjalnymi naklejkami. Znaleziono je żywe na południu Europy i co najciekawsze, wciąż zdecydowanie leciały dalej w poszukiwaniu ciepła. Grupę wędrowców w podróży gościłem przez krótką chwilę w ogrodzie.
To nie koniec historii. Nowe pokolenie motyli urodzonych na południu wróci do nas pod koniec wiosny. Razem z wędrownymi ptakami.
