Fentanyl to opioid stosowany na bloku operacyjnym
- Fentanyl to opioid, który jest lekiem przeciwbólowym stosowanym bardzo często na bloku operacyjnym w trakcie znieczulenia ogólnego. To właściwie najpopularniejszy lek o średniej długości działania. Podawany dożylnie, w odpowiedniej dawce działa przeciwbólowo do godziny. Po operacji, jeżeli jest taka konieczność, pacjentom podawane są już inne opioidy, o dłuższym okresie działania - tłumaczy Maciej Chruściel, anestezjolog 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.
Ponadto, fentanyl w formie plastra na skórę jest również stosowany w uśmierzaniu bólu w medycynie paliatywnej, u pacjentów z chorobą nowotworową.
Uzależnienie przychodzi bardzo szybko
Anestezjolog nie pozostawia złudzeń odpowiadając na pytanie "co się dzieje z organizmem po zażyciu fentanylu nie dla uśmierzenia bólu, a jedynie w poszukiwaniu różnych, coraz to nowych bodźców?".
- Tak jak inne opioidy, ma on działanie pobudzające i depresyjne. Przy czym mówimy tu przede wszystkim o depresji układu oddechowego, czyli spowolnieniu oddychania lub nawet jego zatrzymaniu. Efekt pobudzający utrzymuje się przez chwilę. By go osiągnąć znowu, potrzebna jest większa dawka. Potem kolejna i jeszcze kolejna. Każda silniejsza. Organizm bardzo szybko przyzwyczaja się do fentanylu i domaga się coraz to nowych dawek. Chcąc osiągnąć pożądany stan uniesienia człowiek po nie sięga, zapominając, że to bardzo niebezpieczny opioid, który szybko uzależnia i może powodować zaburzenia psychiczne, senność, utratę apetytu, depresję, dezorientację, halucynacje, zaburzenia widzenia czy utratę przytomności. Kolejne dawki mogą spowodować tak duże odurzenie, że człowiek zapada w głęboki sen i przestaje oddychać - wyjaśnia Chruściel.
Jak wygląda sytuacja na SOR?
- Każdego dnia na dyżurze SOR w 5 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką pojawia się około 10 osób z zaburzeniami psychicznymi. Rutynowo oznaczamy u nich panel narkotykowy. U niektórych pacjentów stwierdzamy obecność opioidów. Przy czym nie mamy możliwości oznaczenia, czy to morfina, fentanyl czy oxycodon. Nie prowadzimy osobnych statystyk tych przypadków. Każdy z tych pacjentów otrzymuje potrzebną pomoc. Natomiast nie zauważyliśmy w ostatnim czasie wzrostu liczby pacjentów, którzy trafiają do nas po zażyciu opioidów - mówi dr n.med. Małgorzata Krakowska-Stasiak, lekarz kierujący SOR 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie.
Policja o fentanylu
- Obecnie w Małopolsce nie mamy zgłoszeń, aby fentanyl, był dystrybuowany poza oficjalnym obiegiem. Z naszego rozpoznania również nie wynika, aby dochodziło do tego typu działań. Stąd nie było dotąd żadnych zatrzymanych w takich sprawach. Oczywiście jako policja współpracujemy m.in. ze szpitalami w celu kontroli sytuacji - zapewnia podinsp. Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak informuje Komenda Główna Policja: "Od stycznia 2022r. do połowy kwietnia 2024r. zabezpieczono dokładnie 252,2g tej substancji i jej pochodnych. Dla porównania w całym ubiegłym roku policjanci zabezpieczyli w naszym kraju ok. 21 ton środków odurzających, a tylko przez 5 miesięcy tego roku było to 17,5 tony".
Fentanyl w Krakowie?
- Fentanyl pojawia się od ok. 2-3 lat na rynku narkotykowym w Krakowie i zazwyczaj stosowany jest przez osoby przyjmujące już wcześniej inne środki z grupy opioidów: morfinę, heroinę, oksykodon, ale też przez młode osoby, których kontakty z opioidami nie są zbyt duże. Ci ostatni z uwagi na ich mniejsze doświadczenie i wiedzę mogą być bardziej narażani na przypadkowe przedawkowania - mówi Grzegorz Wodowski, kierownik poradni MONAR w Krakowie.
Jak dodaje Wodowski: - W tym roku fentanyl pojawia się częściej i wynika to z wywiadów przeprowadzanych z klientami DROP-IN KRAKOWSKA 19 (projekt socjalno-profilaktyczny Stowarzyszenia MONAR - red.). Mówią jakich narkotyków sami używają, co sprzedawane jest „na mieście” i co przyjmują ich znajomi. Fentanyl nie jest jednak obecny i dostępny na stałe, pojawia się falami.

Krakowski MONAR chce wprowadzić pilotaż
- Oprócz standardowych działań, takich jak profilaktyka, czyli zapobieganie wejściu w kontakt z tym narkotykiem oraz leczenie, czyli oddziaływania skierowane do uzależnionych, którzy chcą się leczyć, konieczny jest dalszy rozwój działań z zakresu redukcji szkód związanych z używaniem narkotyków - wyjaśnia Grzegorz Wodowski.
Poradnia MONAR w Krakowie stara się o zgodę na możliwość dystrybucji naloksonu.
- Nalokson to lek doraźnego zastosowania, który jest antagonistą receptorów opioidowych i jest jedynym skutecznym antidotum na depresję oddechową wywołaną opioidami. Dystrybucja tego leku w areozolu donosowym wśród użytkowników wraz z zapewnieniem im szkolenia w zakresie pierwszej pomocy to działanie prowadzone od lat w wielu krajach, gdzie notuje się zwiększoną liczbę zgonów wywołanych opioidami - mówi Wodowski.
Poradnia MONAR wraz z organizacjami pozarządowymi z innych polskich miast zgłosiła do Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom projekt prowadzenia dystrybucji naloksonu. Obecnie czeka na odpowiedź w sprawie finansowania tego działania.
Grzegorz Wodowski mówi też o nadzorowanych pokojach higienicznych.
- To gabinety, w których użytkownicy narkotyków mogą je przyjmować w higienicznych warunkach pod nadzorem pracownika medycznego, który w razie przedawkowania może wezwać pogotowie i udzielić pierwszej pomocy (również zastosować nalokson). Tego typu działania prowadzone są w większości dużych, zachodnioeuropejskich miast i skutecznie ograniczają liczbę śmiertelnych przedawkowań opioidów - zapewnia.

Poradnia MONAR może uruchomić tego typu działanie, ponieważ dysponuje przygotowanym do tego gabinetem i odpowiednimi procedurami.
- Aby rozpocząć działania potrzebna jest aprobata krakowskiej policji. Chodzi o to, że korzystający z nadzorowanego pokoju higienicznego posiadający przy sobie narkotyki na własny użytek i nie powinni być z tego powodu kontrolowani przez policję - mówi kierownik MONARU.
