Dr Barbara Lisiecka, kierownik Zakładu Radioterapii z dumą wyjaśnia, że dzięki zaawansowanej technologii szpital może dostosować terapię indywidualnie do potrzeb pacjentów.
- Możemy napromieniować konkretną zmianę nowotworową nawet jeżeli ona się porusza, jak dzieje się to np. w przypadku zmian w płucach. Poruszanie się takiej zmiany przerzutowej albo guza pierwotnego może wynosić nawet kilkanaście centymetrów, a napromieniowanie tak dużego obszaru przy pomocy tradycyjnych przyspieszaczy może powodować powikłania po napromienieniu - tłumaczy dr Lisiecka.
W takich właśnie sytuacjach z pomocą przychodzi aparat CyberKnife.
Kierownik Zakładu Radioterapii wyjaśnia: - CyberKnife z systemem Synchrony ma zdolność do śledzenia ruchów i podążania za pacjentem, łącznie z tym że urządzenie potrafi kaszleć tak samo jak zakaszle pacjent, naśladując każdy ruch oddechowy. Daje to pacjentowi zwiększoną szansę na wyleczenie a przy okazji zdecydowanie oszczędza tkanki zdrowe wokół guza - mówi.
Leczenie zmian ruchomych przy pomocy CyberKnife to leczenie stosunkowo krótkie - zazwyczaj obejmuje od 3 do 5 frakcji napromieniania. Kierownik Zakładu Radioterapii szacuje, że miesięcznie może skorzystać z niego grupa nawet kilkudziesięciu pacjentów.
Szpital Uniwersytecki w Krakowie wylicza, że radioterapią leczone są głównie guzy zlokalizowane w ośrodkowym układzie nerwowym (np. nowotwory glejowe, guzy przerzutowe, nowotwory niezłośliwe), nowotwory płuca, guzy wątroby, które nie nadają się do operacji chirurgicznej, nieoperacyjne raki trzustki, zmiany przerzutowe, nowotwory gruczołu krokowego oraz wznowy i zmiany raka w obszarach wcześniej napromienianych.
Przeprowadzenie zabiegu z pomocą aparatu CyberKnife to przede wszystkim: "większa precyzja podania dawki, mniejszy obszar napromienienia, a także mniej uszkodzeń zdrowych tkanek".
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Marcin Jędrychowski zapewnia, że Zakład Radioterapii będzie nieustannie rozwijany, mimo że już należy do jednego z najbardziej zaawansowanych w całym kraju.
Zakaz handlu w niedziele. Klienci będą zdezorientowani?
