Już na pierwszy rzut oka widać, że zabytek jest zaniedbany. - Fotografowałem każdy jego element z bliska, bo stałem na podnośniku. Widziałem zalegającą grubą warstwę brudu w górnych, trudno dostępnych partiach ołtarza - mówi Andrzej Nowakowski, dyrektor wydawnictwa Universitas, fotograf, autor albumu "Blask. Ołtarz mariacki Wita Stwosza". - Później, kiedy obrabiałem cyfrowo zdjęcia, 80 procent czasu zajęło mi czyszczenie ich z brudu.
Ale najbardziej przerażają ubytki. - W najgorszym stanie jest scena "Wstępowania do piekieł". Brakuje tu wielu palców - podkreśla Andrzej Nowakowski. Fotograf dziwi się, że kiedy na "Damie z łasiczką" pojawiło się mikropęknięcie, mówił o tym cały świat, a w przypadku zapuszczenia równie wielkiego dzieła, jakim jest ołtarz Stwosza, nie podnosi się alarmu.
Fachowcy jednak zajmą się ołtarzem. Odbyło się już spotkanie konserwatora zabytków i ekspertów z przedstawicielami SKOZK. - Ustaliliśmy, że 15 maja zostanie w kościele zbudowane rusztowanie i poddamy ołtarz badaniu - mówi prof. Franciszek Ziejka, przewodniczący SKOZK.
Eksperci sporządzą raport dotyczący stanu zabytku i na jego podstawie rozpocznie się renowacja. Możliwe, że nastąpi to jeszcze w tym roku.
Ubytki mogą pochodzić z minionych wieków. Możliwe jest też, że z rzeźb odpadły elementy dosztukowywane już w wieku XX. Możliwe jednak, że zniszczenia są całkiem świeże. Wykażą to dokumenty z wcześniejszych renowacji.
Ale skąd wziął się brud? Dzieło było ostatnio odnawiane 13 lat temu. Były proboszcz bazyliki ks. Bronisław Fidelus zapewnia, że oprócz tego ołtarz był odkurzany przy udziale specjalistów przynajmniej raz do roku. Dalszy komentarz pozostawia ekspertom.
Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!