Michał Korta (1975) – nagradzany fotograf portretowy i dokumentalista. Należy do nowego pokolenia twórców, dla których ukazywanie miejsc i ludzi jest nierozerwalnie związane z tłem społecznym, historycznym czy emocjonalnym. W 2015 roku portal Art Verseed zaliczył go do grona pięciu najciekawszych fotografów Europy Środkowo-Wschodniej.
Korta w swojej pracy używa zarówno sprzętu analogowego, jak i cyfrowego, a nawet telefonu komórkowego. Jego fotografie zrobione nocą lub w bardzo ciemnych warunkach charakteryzują się specyficznym, niepokojącym nastrojem. To zdjęcia wypełnione emocjami. Rozmyte, „widmowe”, niekiedy nawet bliskie abstrakcji, przeplatają się z precyzyjnymi studyjnymi zdjęciami zwierzęcych czaszek, wymuszają skupienie i „wsłuchanie się” w czarno-białe obrazy.
W prezentowanym na wystawie projekcie The Shadow Line (2012–2024) Michał Korta eksploruje uniwersum zwierząt, fotografuje je po zmroku w ich naturalnym otoczeniu. To portrety nocnych myśliwych przemierzających lasy, pola i wsie w poszukiwaniu pożywienia czy schronienia oraz dzikich stworzeń, które musiały przystosować się do życia w środowisku zdominowanym przez ludzi.
Eksponowany w średniowiecznych piwnicach MCK cykl zdjęć to zapis doświadczenia umiejętnie przełożonego przez artystę na język wizualny.
– Projekt jest utrzymany w nurcie posthumanizmu, bo człowiek nie jest już jednostką centralną w świecie przyrody. Formalnie próbowałem znaleźć własny język imitujący język zwierząt. Chciałem zastosować nieostrości, poruszenia. Na równych prawach fotografować zwierzęta szerokokątnym obiektywem, w zupełnym przeciwieństwie do fotografii w stylu „National Geographic” – wyjaśnia Korta: – Intuicyjnie próbowałem szukać języka, którego nie rozumiemy, gdyż nigdy nie będziemy w stanie komunikować się ze zwierzętami na takim poziomie, jak komunikujemy się z ludźmi. Chciałem tę niewiadomą zasugerować przypadkami i innymi technikami, już czysto fotograficznymi.
Wystawa składa się z kilku elementów: ziarniste, „poruszone” ujęcia zwierząt i fragmentów natury oraz sytuacyjne stopklatki wykonane w trakcie nocnych wędrówek przeplatają się z precyzyjnymi studyjnymi zdjęciami zwierzęcych czaszek.
Sfotografowane na ultraczarnym tle zmieniają się w niemal rzeźbiarskie formy i jednocześnie wprowadzają refleksję o przemijaniu. w obliczu tego, co ostateczne, wszyscy jesteśmy zwierzętami. Korta w swojej pracy używa zarówno sprzętu analogowego, jak i cyfrowego, a nawet telefonu komórkowego. Jego fotografie zrobione nocą lub w bardzo ciemnych warunkach charakteryzują
się specyficznym, niepokojącym nastrojem. Wymagały precyzji w ustawieniach aparatu oraz kreatywności w wykorzystaniu ograniczonego oświetlenia, co sprawia, że stanowią fascynujące pole do eksploracji.
To zdjęcia wypełnione emocjami – są tu spokój i gwałtowność, ukłucie i poruszenie. Rozmyte, „widmowe”, niekiedy nawet bliskie abstrakcji kontury wymuszają skupienie i „wsłuchanie się” w czarno-białe obrazy.
Poprzednia prezentacja prac artysty w MCK – Balkan Playground – miała miejsce w 2017 roku. Korta, uważny obserwator bałkańskiej rzeczywistości, starał się wtedy uchwycić na zdjęciach skomplikowaną tożsamość regionu i atmosferę świata zawieszonego między przeszłością a teraźniejszością.
- Najlepsze komunijne prezenty. Podpowiadamy, co kupić na komunię. Sprawdź!
- Ten obiekt całkowicie zmienił centrum Krakowa! Budowa zaczęła się 20 lat temu!
- Niewiedza czy niechęć? Te przepisy kierowcy ignorują najczęściej. Będzie mandat
- Idealny na wiosenne spacery! Mamy najdłuższy park w Polsce! Gdzie koniec?
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
