Trener Wisły Kraków Franciszek Smuda:
Autor: Piotr Tymczak
Mieliśmy zwyciężyć i zdobyć trzy punkty. Niestety, przegraliśmy. Stało się tak dlatego, że mieliśmy bardzo dużo sytuacji, do zdobycia bramek, ale ich nie strzelaliśmy. Kiedyś z pół sytuacji mogliśmy zdobyć bramkę, dziś nie wchodzi nic.
To już było widać w meczu w Bełchatowie. Tym razem tych okazji bramkowych było jeszcze więcej, jednak nic nie wpadło do sieci. Nie mogę powiedzieć, że zawodnicy nie dali z siebie wszystko. Każdy z nich stara się jak może. To było widać z naszej przewagi. Można jednak wygrać tylko wtedy, jak się strzela bramki. Zabrakło ich i dlatego przegraliśmy.
Autor: Piotr Tymczak
Każdy jest zdenerwowany. Sam nie mogę sobie z tym poradzić, bo widzę, że w takiej sytuacji nigdy nie mieliśmy. Nie można powiedzieć, że gra jest katastrofalna, a jednak jak się nie strzela bramek, to nie ma efektu. Recepta jest taka, że napastnik, którego mamy musi strzelać bramki. Ale nie tylko napastnik.
Kiedyś robili to pomocnicy i obrońcy. Teraz nie potrafimy trafić nawet z pięciu metrów. Nic nie chce wejść. Można powiedzieć, że jest jakiś niefart. To jest niemożliwe, aby ten zespół nie mógł wygrać takiego spotkania jak dzisiejsze.