Nie pomogło klejenie, cementowanie, lepienie i łatanie ubytków. Na ulicę Mickiewicza w sobotę wjechał ciężki sprzęt, przy pomocy którego tym razem całkowicie zerwano ułożoną jesienią ubiegłego roku kostę brukową. Piesi, oglądając dokonywane po raz kolejny poprawki, pukają się znacząco w głowy. Pytają, dlaczego nikt wcześniej nie popatrzył, jaką technologią były wykonywane prace.
Najbardziej zirytowani na to, że ulicę zamknięto, są kierowcy.- Jechałem do banku w centrum od strony Andrychowa i wpadłem w pułapkę. Byłem przekonany, że droga jest przejezdna - mówi Jan Skoczylas z Andrychowa. Wie, że to już kolejny raz, gdy ulica jest naprawiana po remoncie. - Ja wyliczyłem, że Mickiewicza naprawia się już po raz czwarty. Szkoda słów - mówi Leon Jamrożek, członek Inicjatywy Wolne Wadowice.
Rzecznik magistratu Stanisław Kotarba zapewnia jednak, że wcześniejsze prace "się nie liczą", bo Mostostal wykonywał drobne, kosmetyczne poprawki. Ul. Mickiewicza rozkopana została po raz pierwszy w sobotę. - Urzędnicy dbają o to, żeby wszystkie prace były realizowane zgodnie z wysokimi normami technologicznymi. Dlatego nasz inspektor nadzoru zakwestionował ich wykonanie - mówi Kotarba. Dodaje, że ponowne położenie kostki brukowej z wysokiej jakości granitu nic podatnika nie kosztuje, bo Mostostal musi to zrobić w ramach gwarancji. - A nasz czas i to, że musimy tkwić znów w korkach i jeździć objazdami? To się nie liczy? - oburzają się mieszkańcy miasta i okolicy.
Remont ulicy Mickiewicza w Wadowicach to część robót związanych z rewitalizacją centrum miasta. Mostostal wykonywał przebudowę wadowickiego rynku wraz z remontem części ulic przyległych od 2010 roku. Według rzecznika miasta, wykonawca otrzymał za swoje prace tylko część pieniędzy. Za newralgiczny fragment ulicy Mickiewicza firmie jeszcze nie zapłacono. Za całość rewitalizacji, w tym rynek, fontannę i ulice przy placu Jana Pawła II miasto zapłaci około 10 mln zł. - Pragnę podkreślić, że 7 mln zł z tego to pozyskana przez nas dotacja z Unii Europejskiej - mówi Kotarba.
Mieszkańcy Wadowic uważają, że w mieście zabrakło gospodarza, który by patrzył wykonawcom na ręce. Przypominają, że poprawiać musiano także fragment ulicy Jagiellońskiej i dokonać naprawy nowej przecież płyty rynku. Rzecznik magistratu przekonuje jednak, że to tylko drobne uchybienia, że zakwestionowano detale, co przy takiej skali prac się zdarza. Całkowite zakończenie rewitalizacji obiecuje jesienią. Kostka na ul. Mickiewicza ma zostać położona w tydzień, potem zaschnie i można będzie jeździć.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+