W kadrze meczowej Garbarni zabrakło etatowego bramkarza Aleksandra Kozioła (kontuzja mięśniowa) oraz napastników Michała Feliksa (złamany nos) i Artura Balickiego (uraz kolana). Po raz pierwszy pojawił się w niej natomiast 18-letni Mateusz Surma - syn trenera "Brązowych" Łukasza - który przed weekendem został zgłoszony przez klub do rozgrywek II ligi (do tej pory był grał w zespole juniorów starszych).
Także Pogoń zagrała w osłabionym składzie. Z różnych powodów nie mogli w niej wystąpić trzej podstawowi zawodnicy: lewy obrońca Bartłomiej Olszewski (złamany nos) oraz pomocnicy Tomasz Margol (problem z rzepką) i Eryk Więdłocha (także uraz).
Od początku spotkania gospodarze mieli lekką przewagę, ale długo nie potrafili poważniej zagrozić bramce rywali. Ich ataki kończył się zwykle albo stratą piłki, albo zablokowaniem strzałów przez twardo interweniujących obrońców Pogoni. Przyjezdni także szukali okazji do objęcia prowadzenia, jednak brakowało im skuteczności. W 30 min po strzale z kilkunastu metrów Oskara Repki piłkę pewnie złapał rozgrywający pierwszy ligowy mecz w tym sezonie Dorian Frątczak.
"Brązowi" dopiero w 34 min po raz pierwszy stworzyli akcję, która mogła zakończyć się golem. Po dośrodkowaniu Jakuba Kowalskiego z rzutu wolnego Jakub Bąk z bliska główkował nad poprzeczkę. Siedlczanie nie pozostali im dłużni i także byli bliscy uzyskania bramki. W 40 min w dogodnej sytuacji znalazł się Krzysztof Kołodziej, ale przegrał pojedynek z Frątczakiem.
Na początku drugiej połowy meczu garbarze ponownie ruszyli do ataku. W 48 min Bąk po rzucie wolnym strzelił obok słupka. 9 min później po uderzeniu Dawida Malika golkiper Pogoni Mikołaj Smyłek wybił piłkę na róg. Goście próbowali sforsować defensywę gospodarzy stosując atak pozycyjny i kontratakując, jednak nie kończyli swych akcji strzałami.
Gra w tym okresie często toczyła się w środkowej strefie boiska. Było sporo walki, zaciętych pojedynków piłkarzy obu drużyn, mało było natomiast groźnych sytuacji na polu karnym obu drużyn. Do czasu, bowiem końcówka meczu była interesująca.
W 74 min groźnie zza pola karnego strzelił Marcin Kozłowski II, ale Frątczak nie dał się zaskoczyć. 3 min później krakowski bramkarz ubiegł szarżującego Miłosza Przybeckiego. Potem świetne okazje do objęcia prowadzenia mieli miejscowi. W 79 min Bruno Wacławek trafił w słupek, w 80 min Kamil Kuczak strzelił obok bramki, a w 81 min z bliska uderzył Bąk, a dobitkę Błażeja Radwanka zablokował jeden z rywali. Potem znowu było "gorąco" na polu karnym gości. W doliczonym czasie gry zaatakowali także ci ostatni, ale wynik się nie zmienił.
Garbarnia Kraków - Pogoń Siedlce 0:0
Garbarnia: Frątczak - Kowalski, Masiuda, Nakrosius, Górecki - Laskoś - Morys (67 Radwanek), Malik (78 Wacławek), Kuczak, Marszalik - Bąk.
Pogoń: Smyłek - Preuss (85 Krawczyk), Ocenas, Brodziński, Kozłowski I - Marciniec (85 Piotrowski) - Baidoo (78 Miś), Repka, Kołodziej (66 Kozłowski II), Wróblewski - Przybecki (78 Walków).
Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska). Żółte kartki: Laskoś - Baidoo, Brodziński, Kozłowski I. Widzów: mecz bez publiczności.
Daniel Stefański i Karolina Bojar. Sędziowska miłość w futbo...
Wieczysta Kraków. Piłkarze I i II drużyny zdobyli 527 goli w...
Tamara Gorro, żona byłego piłkarza Realu Madryt Ezequiela Ga...
Piękna i piłkarz. Pomocnik Garbarni Kraków Kamil Kuczak zmie...
Deepspot - powstały koło Warszawy drugi najgłębszy basen na ...
MŚ Katar 2022. Program turnieju finałowego. Kiedy, o której ...
- Kamil i Ewa Stochowie są małżeństwem już 13 lat. Jak oni się zmienili!
- Narzeczona Szpilki w gorącej sesji magazynu CKM i FAME MMA
- Były piłkarz Wisły ożenił się! ZDJĘCIA
- Dziś urodziny Zdenka Ondraska. Pokochał krakowiankę ZDJĘCIA
- Memy po Lidze Narodów. Brzęczek zmienia Lewego, a Lewy zwalnia Brzęczka!
- Sławomir Peszko - bohater MEMÓW z Wieczystej Kraków! Zobacz śmieszne obrazki
