Spotkanie rozpoczęło się od obustronnych ataków. Gospodarze objęli prowadzenie w 13 min po ładnie rozegranej kontrze, w której w roli asystenta wystąpił Jakub Kowalski, a egzekutora - Kamil Kuczak. W rewanżu 2 min później Piotr Kurbiel strzelił obok słupka.
Stargardzianie stosowali głównie atak pozycyjny, starali się niepokoić Doriana Frątczaka strzałami i z bliska, i z daleka. Ten ostatni w 20 min sparował "bombę" Jakuba Szreka. Krakowianie czyhali na kontry; po jednej z nich, w 25 min, Grzegorz Marszalik huknął z 30 metrów nad poprzeczkę.
Przyjezdni do końca pierwszej połowy szukali okazję do wyrównania. I mieli ku temu kilka okazji. W 35 min po centrze Wojciecha Fadeckiego z bliska strzelił Krystian Sanocki, ale Frątczak wykazał się refleksem. W 42 min Patryk Paczuk mając przed sobą krakowskiego golkipera, nie trafił do siatki. Chwilę później po dośrodkowaniu Sanockiego skiksował Kurbiel, który nieczysto uderzył piłkę głową.
Po zmianie stron obraz gry był podobny. Goście nadal mieli inicjatywę, konsekwentnie atakowali, jednak długo nie potrafili rozmontować defensywy. W 63 min mocno z rzutu wolnego tuż przy bliższym słupku uderzył Fadecki, ale Frątczak był czujny. 2 min później ten ostatni był w jeszcze większych opałach. Najpierw sparował strzał Mateusza Bochniaka, a po chwili "główkę" Kurbiela (po jego interwencji piłka odbiła się od poprzeczki).
W 67 min Błękitni doprowadzili do remisu w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia uznał, że Mateusz Duda sfaulował w polu karnym Sanockiego i - mimo protestów gospodarzy, które zaowocowały trzema żółtymi kartkami - podyktował "11", a tę wykorzystał Fadecki.
Obie drużyny do końca meczu dążyły do zapewnienia sobie zwycięstwa. Bliżsi szczęścia byli przyjezdni. W 83 min Paweł Łysiak dwukrotnie miał okazję do zdobycia gola. Najpierw trafił w poprzeczkę, potem jego uderzenie sparował Frątczak. 2 min później ten ostatni w ładnym stylu obronił "główkę" Jakuba Ostrowskiego po centrze Fadeckiego z rzutu wolnego.
Ataki "Brązowych" nie były tak groźne, nie kończyły się celnymi strzałami. Rywale skutecznie przerywali ich akcje i sami próbowali jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę.
Garbarnia Kraków - Błękitni Stargard 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kuczak 13, 1:1 Fadecki 67 karny.
Garbarnia: Frątczak - Kowalski (56 Słoma), Kujawa, Masiuda, Klimek, Marszalik (45 Mruk) - Duda, Kuczak, Kostrubała, Kołbon - Feliks (67 Szewczyk).
Błękitni: Repecki - Szrek, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki (72 Gawron), Łysiak, Cywiński (85 Krawczun), Fadecki, - Paczuk (60 Bochniak), Kurbiel.
Sędziował: Rafał Rokosz (Siemianowice). Żółte kartki: Frątczak, Kowalski (na ławce rezerwowych), Kujawa, Masiuda, Słoma - Cywiński, Łysiak. Widzów: 300.
Piękne dziewczyny na trybunach małopolskich stadionów [ZDJĘCIA]
Wisła Kraków. Koszykarki, które zachwycały kibiców swą urodą [ZDJĘCIA]
Wisła Kraków. Piłkarze z największą liczbą trofeów - nie tyl...
- Czym się zajmują trenerzy Garbarni Kraków, poprzednicy Macieja Musiała?
- Najmłodsi kibice na trybunach Cracovii w ostatnich latach
- Legenda Wisły prowadzi dom spokojnej starości w USA. W grudniu skończył 63 lata
- Te drużyny z Małopolski najdłużej sięgały seryjnie po trofea
- Garbarnia wraca do siebie. Tak wyglądają teraz jej obiekty
- Graffiti w Krakowie: Wisła, Cracovia i Hutnik na budynkach
