W pierwszym kwadransie gra toczyła się głównie w środku pola. Było kilka prób ataków z obu stron, ale specjalnego zagrożenia to nie przynosiło. Poza strzałami z dystansu, zresztą dość słabymi, trudno było wspomnieć o jakichkolwiek konkretnych próbach zdobycia bramki. Nieco lepiej w tych pierwszych fragmentach spotkania wyglądała Garbarnia. Pożytku z tego nie było jednak wielkiego.
Goście na pierwszy naprawdę groźny strzał kazali czekać do 34 minuty, gdy z rzutu wolnego z narożnika pola karnego mocno uderzył Damian Tront. Marcin Cabaj był jednak na posterunku i odbił piłkę. Bramkarz „Brązowych” błysnął formą również w 39 min. Tym razem w sytuacji sam na sam z nim znalazł się Kamil Adamek, ale Cabaj odważnym wybiegiem wyjaśnił sytuację. W tej końcówce pierwszej połowy goście już jednak naprawdę przycisnęli. Kilka razy zakotłowało się pod bramką krakowian, ale gol nie padł.
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo dobrej okazji Garbarni. W polu karnym Szymon Kiebzak obiegł już nawet bramkarza Jastrzębia i miał pustą bramkę, ale z ostrego kąta nie trafił w nią.
Po chwili głową strzelał Marek Masiuda, ale piłkę sprzed bramki na rzut rożny wybił jeden z obrońców. Te dwie sytuacje pokazały jednak, że Garbarnia dobrze weszła w drugą część spotkania. Gospodarze przycisnęli, mieli kilka rzutów rożnych. Niewiele jednak z nich wynikało.
Goście przez większość drugiej połowy tylko się bronili. Do śmielszych ataków zerwali się dopiero w ostatnim kwadransie. W 75 min zza pola karnego mocno i celnie uderzył Marek Mróz. Znów jednak w bramce Garbarni dobrze spisał się Marcin Cabaj. W 77 min golkiper „Brązowych” był jednak bezradny. W pole karne dośrodkował Patryk Skórecki. Kamil Adamek próbował przyjmować piłkę, ale tylko ją podbił. Zrobił to jednak w taki sposób, że wystawił piłkę Faridowi Alemu, a ten strzałem przewrotką pokonał Cabaja.
Garbarnia jeszcze próbowała odrabiać straty, ale goście mądrze się bronili i nie dopuścili do większego zagrożenia pod swoją bramką.
Garbarnia Kraków – GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Ali 77.
Garbarnia: Cabaj – Pyciak, Garzeł, Kalemba, Szywacz – Włodyka, Masiuda, Kiebzak (85 Firlej), Serafin (70 Wójcik), Słoma – Ogar.
Jastrzębie: Drazik – Kulawiak, Jaroszek, Szymura, Gojny – Jadach (72 Skórecki), Spychała, Tront, Mróz, Gancarczyk (60 Ali) – Adamek (83 Wróbel).
Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok). Żółte kartki: Masiuda, Garzeł – Kulawiak, Tront. Widzów: 347.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
