Gdzie spać w Zakopanem? Nowy pomysł władz miasta

Pomocna dłoń wyciągnięta w stronę właścicieli miejsc noclegowych, czy próba załatania dziury, jaka może powstać w miejskim budżecie, jeśli sąd zakaże pobierania opłaty miejscowej? Głosy mieszkańców w tej sprawie są podzielone. Chodzi o zapowiedzi władz Zakopanego, które chcą stworzyć lokalny portal turystyczny. Za jego pośrednictwem przyjeżdżający pod Giewont mogliby rezerwować kwatery i hotele.

Adres: zakopane.pl

Zakopiański magistrat wspólnie z podległym mu Zakopiańskim Centrum Kultury od kilku miesięcy pracują nad przebudową miejskich stron internetowych. Dotychczas funkcjonowały dwie.

Pierwsza, www.zakopane.pl, zawierała głównie informacje dla turystów (np. zapowiedzi i relacje z festiwali).

Druga - zakopane.eu - była witryną, gdzie publikowano sprawy urzędowe.

- Teraz chcemy obie strony połączyć w jedną całość - mówi Beata Majcher, dyrektor ZCK. - Portal zarówno dla mieszkańców, jak i dla turystów będzie funkcjonował pod adresem zakopane.pl. To pierwsza domena, jaka wyświetla się po wpisaniu haseł związanych z Zakopanem w wyszukiwarce Google. Chcemy to wykorzystać i przez stronę internetową pomóc mieszkańcom w promowaniu ich biznesów - tłumaczy.

Będzie miejski booking?

Jak ta pomoc lokalnym przedsiębiorcom miałaby wyglądać?
- Chcemy, by na stronie miasta powstała wyszukiwarka noclegów - mówi burmistrz Leszek Dorula. - W tym przedsięwzięciu swoją ofertę mógłby wystawić każdy legalnie działający (zarejestrowany i płacący podatki) właściciel miejsc noclegowych z Zakopanego. Strona ma być nowoczesna, więc turyści mieliby dostęp nie tylko do zdjęć obiektów i ich numerów telefonu, ale też mogliby dokonywać przez nasz portal rezerwacji online - podkreśla.

Burmistrz jest przekonany, że to będzie dla wielu osób naprawdę spora pomoc. Samo miasto za możliwość promocji na swojej stronie będzie pobierać niewielką prowizję lub stałą opłatę. - Przecież przy obsłudze tego portalu będą potrzebni ludzie. Być może będziemy musieli ich zatrudnić - wyjaśnia Leszek Dorula.

Miasto będzie zarabiać?

Pomysł burmistrza wśród górali budzi głównie entuzjazm.

- Dziś, by zapełnić w sezonie swoje pokoje, muszę reklamować się na wielu stronach za ciężkie pieniądze - mówi Daria Gąsienica, która wynajmuje miejsca noclegowe turystom. - Ta miejska strona ma dobry adres, więc zapewne będzie na nią wchodzić wielu turystów. Jeśli część trafi później do mnie, będę bardzo zadowolona - dodaje.

Wśród pozytywnych głosów pojawiają się też jednak wątpliwości. Górale nie wiedzą, jak na przyszłym miejskim portalu turystycznym będą promowane obiekty ani jakie będą zasady, które sprawią, że jeden obiekt będzie wyświetlany na pierwszej stronie listy wyszukiwania, a drugi np. na szóstej.

Jeszcze inny problem w całym projekcie widzi Dariusz Galica, były miejski radny, a dziś współwłaściciel portalu zajmującego się pośrednictwem w wynajmie pokoi.

- Dla mnie inicjatywa jest bardzo potrzebna, ale nie podoba mi się zapowiedź burmistrza, że za miejsce na miejskim portalu trzeba będzie płacić - mówi przedsiębiorca. - Miasto ma zbyt mało pieniędzy z podatków od przedsiębiorców i opłaty miejscowej płaconej przez nich? Ten portal powinien być dla osób legalnie działających całkowicie za darmo. A może urząd boi się, że sąd wkrótce zakaże Zakopanemu pobierać opłaty miejscowej (to dochód ok 2 mln zł w skali roku) i szuka nowego źródła dochodu? - zastanawia się.

Sam burmistrz Dorula nie przejmuje się przeciwnikami pomysłu i już zlecił opracowanie nowego portalu. - Chcemy, by strona ruszyła w przyszłym roku. Do tego czasu będziemy słuchać sugestii. Chcemy, żeby z finalnego produktu wszyscy byli zadowoleni - twierdzi.