Mecz został rozegrany w zimnie i deszczu na gorlickim stadionie. Od początku było to wyrównane spotkanie i żaden z zespołów nie stworzył sobie sytuacji do zdobycia upragnionej bramki. W drugiej połowie spotkania wszystko się zmieniło.
- Po przerwie było już o wiele ciekawiej. Najpierw w 48. minucie goście byli bliscy uzyskania prowadzenia. Jednak dwukrotnie Przemysław Harwat popisał się udanymi interwencjami. Najpierw obronił strzał z 18 metrów, wybijając piłkę na rzut rożny. Następnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił z ośmiu metrów - komentuje przebieg meczu Waldemar Ziółkowski, prezes Glinika Gorlice.
W 53. i 55. minucie dwie bramki dla naszego zespołu zdobył Mateusz Jabłczyk. W 68. minucie goście uzyskali kontaktową bramkę po strzale Mateusza Dyląga, który z 12 metrów trafił do siatki naszego bramkarza, Przemysława Harwata.
- W 83. minucie podwyższyliśmy wynik na 3:1 za sprawą Jakuba Dziedzica, który po dokładnym podaniu od Konrada Czechowicza, strzałem w długi róg, pokonał bramkarza gości - dodaje Robert Cionek, trener naszych piłkarzy.
W samej końcówce skutecznością wykazał się Mateusz Nowak, zdobywając dla Skalnika kolejnego gola i ustalając tym samym wynik spotkania na 3:2.
Glinik Gorlice wystąpił w składzie: Przemysław Harwat, Daniel Ogrodnik, Dawid Drąg, Marcin Szary, Tomasz Rząca, Wojciech Laskoś, Jakub Dziedzic, Dawid Serafin, Konrad Czechowicz, Mateusz Jabłczyk, Mateusz Stępień, Damian Wilczkiewicz, Damian Majcher i Przemysław Rąpała. Dzięki temu zwycięstwu biało-niebiescy awansowali na drugą pozycję w czwartoligowej tabeli.