https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Niedźwiedź: 860 tys. żąda rodzina nauczycielki która popełniła samobójstwo

Arkadiusz Arendowski
archiwum
Ponad 860 tysięcy złotych zadośćuczynienia od Urzędu Gminy w Niedźwiediu żąda rodzina nauczycielki z Podobina, która popełniła samobójstwo. Na początku września do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wpłynął pozew w tej sprawie. Termin pierwszej rozprawy nie jest jeszcze znany.

Niedźwiedź: mobbing popchnął nauczycielkę do samobójstwa?

47-letnia Bernadetta G. odebrała sobie życie w styczniu 2010 r. W liście pożegnalnym skarżyła się na szykany dyrektorki Szkoły Podstawowej w Podobinie. Śledztwo potwierdziło, że z kilkoma innymi nauczycielami padła ofiarą mobbingu. Na tej podstawie dyr. Anna A. usłyszała w maju tego roku zarzuty dotyczące znęcania się psychicznego nad podwładnymi. W toku postępowania Prokuratury Rejonowej w Limanowej ujawniono, że nauczycielka podlegała ciągłej presji ze strony przełożonej. Osierocone dzieci i mąż wystąpili z ponad 30-stronnicowym pozwem przeciw gminie Niedźwiedź, która prowadzi szkołę w Podobinie.

"Śmierć (...) nastąpiła w wyniku załamania psychicznego spowodowanego działaniami dyrektorki szkoły, noszącymi znamiona mobbingu - czytamy w pozwie. - Efektem psychicznego znęcania się dyrektorki była nie tylko izolacja (...) w miejscu pracy, ale także utrata przez nią poczucia własnej wartości, przydatności do zawodu, częste obwinianie się, nieumiejętność odczuwania radości" .

Krewni samobójczyni twierdzą, że wójt gminy Niedźwiedź nie reagował należycie na skargi rodziców dzieci i wielu nauczycieli. Dlatego to właśnie gmina ma, zdaniem powodów, wypłacić zadośćuczynienie. Po 200 tysięcy złotych dla męża nauczycielki i jej dwóch pełnoletnich synów, 250 tysięcy dla najmłodszego, 14-letniego dziecka. Od pozwanego zażądano też zwrotu kosztów pogrzebu w wysokości ponad 13 tysięcy.

Jednym z argumentów za taką właśnie kwotą jest informacja o wypłacie wszystkim członkom rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej po 250 tysięcy złotych odszkodowania. - "Śmierć kobiety była dla powodów ogromnym przeżyciem i bardzo bolesnym doświadczeniem. Utracili żonę i matkę, wsparcie i pomoc, na którą zawsze i w każdej sytuacji mogli liczyć" - pisze pełnomocnik w pozwie.

Wójt gminy Niedźwiedź Janusz Potaczek ocenia żądania rodziny zmarłej nauczycielki jako "absurdalne". Decyzje kadrowe wobec byłej dyrektorki, którą zatrudnił w urzędzie gminy, uzależnia od wyniku procesu karnego.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maja
Szkoda mówić na temat protokołów, które też trzeba zmienić pod presja dyrektora. Jak już tego dokona to jedzie po tobie jak po" łysej kobyle" , a reszta nie reaguje tylko się wyśmiewa. Zrobi z Ciebie ofiarę, nad którą dyrektor i pracownicy się pastwią. Albo w dyskusji wypowiadają słowa: może się powiesi, bo już tego nie wytrzyma. Czyli jest to celowa robota. Może udają , że dobrze bo to nie o mnie chodzi. Jak dochodzi do tragedii to każdy widział, ale nie reagował - brał w tym udział. Może sprawdzić należy szkoły pod tym kontem.
z
z grona
Czemu Rada Rodziców nic nie zrobiła i pracujący nauczyciele. Przecież o mobbingu dożo sie mówi od lat. Grono nauczycieli współpracujących powinno na posiedzeniach rady w wolnych wnioskach zarzucać deretorowi nieodpowiednie zachowanie czy nadużycie władzy, czy niszczenie godności drugiej osoby - mobbing. To wszystko jest zapisywane w protokołach wcześniej czy później sprawa by była rozstrzygnięta. Szkoda kobiety ze nie miała wsparcia grona. i odwagi by poinformować odpowiednie władze o tym. Wystarczy jak by sytuacje opisała do kuratorium czy inne instytucji. Czy zwróciła sie do starostwa starosta potrafi pomóc sam był w takiej sytuacji. Wielka szkoda rodziny męża dzieci i ze to tak sie skończyło. Nie znam treści listów ani jakie były przesłanki przemocy czy mobbingu trudno mi o tym pisać moim zdaniem jak dzieci maja sie uczyć w takiej szkole gdzie jest mobbing. Jak dorośli ludzie nie potrafią sobie pomóc. Straszne. Powinniśmy dawać przykład jak zwalczać nie odpowiednie zachowanie, pokazać dzieciom by radzili w takiej sytuacji. Odebranie sobie życia to nie wyście z sytuacji. Z całym szacunkiem dla zmarłej. Ale szkoda ze brakło jej sił i motywacji za życia by zwalczyć te sytuację. Wielka szkoda......
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska