Leśniczy swym odkryciem pochwalił się na profilu Gorczańskiego Parku Narodowego na Facebooku. Opublikował zdjęcie śladu niedźwiedziej łapy.
- Zdjęcie zrobione zostało w dolinie Kamienicy. O ile niedźwiedź nie zatrzymał się gdzieś na dłużej, to dziś może być gdziekolwiek w Gorcach czy Beskidzie Wyspowym. Nie da się przewidzieć miejsca jego pobytu nawet na następny dzień, a tym bardziej na kilka dni - napisali przyrodnicy z GPN.
To zapewne efekt niedawnego ocieplenia, gdy termometry przez kilka dni wskazywały temperatury grubo powyżej zera. W górach co prawda wciąż leży sporo śniegu, jednak wiosenne powietrze mogło przebudzić niedźwiadka.
O ile w Gorcach misie już buszują w poszukiwaniu pożywienia, o tyle w Tatrach nadal smacznie śpią.
- W wysokich górach panuje jeszcze pełnia zimy. W Gorcach jednak klimat jest łagodniejszy. Zresztą wystarczy spojrzeć na Gubałówkę w Zakopanem, a już widać tam bezśnieżne pola lub takie pokryte cienką warstwą śniegu - mówi Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Jego zdaniem budzenie się niedźwiedzi także w Tatrach to kwestia najbliższych tygodni.
- W Gorcach zaś już się obudziły, bo i łatwiej im będzie tam znaleźć pożywienie. Już powoli trawa zaczyna kiełkować, więc i niedźwiedzie będą miały co zjeść. Pamiętajmy ponadto, że niedźwiedź zaraz po przebudzeniu się, choć będzie wędrował i szukał jedzenia, nadal będzie czerpał energię z zapasów tłuszczu, jakie udało mu się zebrać przed zapadnięciem w zimowy sen - dodaje Filip Zęba.
Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 100 niedźwiedzi, z czego większość w Bieszczadach. Zwierzęta te jednak nie znają granic i są w stanie szybko się przemieszczać. Wędrują więc także na Słowację, a nawet Ukrainę.
ZOBACZ KONIECZNIE: