Wspomniane osiedle to jedno z większych w mieście. Niegdyś – sypialnia dla pracowników Fabryki Maszyn Glinik. Powstała w 1995 roku, właśnie na bazie fabrycznych bloków. Dzisiaj ma w zarządzie 26 budynków. Jej mieszkańcy, to w znacznej mierze ci, którzy swoje emerytury wypracowali w zakładach Glinika.
- Już nie tak mobilne i sprawne ruchowo, które do szpitala czy przychodni chętnie wybrałyby komunikację miejską, gdyby tylko autobus podjeżdżał blisko domu – przekonywała Beata Mikruta Kawa, radna miejska.
By wspomnianym jakoś ulżyć, zaproponowała, by Miejski Zakład Komunikacyjny poprowadził linię autobusową właśnie przez osiedle.
- Tak, by kursy odbywały się w godzinach rannych i wczesnopopołudniowych, a przystanki mogłyby być zlokalizowane przy ulicach Tuwima, Konopnickiej – sugerowała.
Takie połączenia miałoby w jej opinii pomóc seniorom również do dotarciu na cmentarz, gdzie często mają swoich bliskich. Odpowiedzi jeszcze nie ma. Interpelacja trafiła do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, gdzie, jak zapowiedział burmistrz Rafał Kukla, będzie szczegółowo przeanalizowana.
