Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Dom w Klimkówce płonął dwa razy w jedną noc

Halina Gajda
Halina Gajda
OSP Uście Gorlickie
Na około 350 tysięcy złotych zostały oszacowane straty po pożarze drewnianego domu w Klimkówce. Ogień strawił go niemal doszczętnie. Jakby jednego pożaru było mało, okazało się, że kilka godzin po pierwszej interwencji, potrzebna jest kolejna.

Pierwsze zgłoszenie dotarło do komendy straży pożarnej we wtorkowy wieczór, około godz. 21. Na miejsce pojechało siedem zastępów, w sumie 30 strażaków.

- Gdy dotarli do Klimkówki, okazało się, że pali się całe poddasze, więźba dachowa, a nawet klatka schodowa - relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Płomienie dosłownie wychodziły ze ścian szczytowych na zewnątrz. Z płonącego budynku, uciekła kobieta. Nic jej się nie stało, na szczęście poza nią, w domu nie było nikogo innego.

- Szybko udało się zlokalizować źródło ognia i go ugasić - opisuje dalej Surmacz.

Potem pozostały już tylko prace rozbiórkowe - trzeba było usunąć nadpalone wyposażenie domu, ocieplenia ścian, fragmenty konstrukcji i dla bezpieczeństwa przelać je dodatkowo wodą. Cały budynek został także sprawdzony, za pomocą kamery termowizyjnej. Gdy pewne było, że nigdzie nie ma żadnego zarzewia, straże odjechały. Było około godziny pierwszej w nocy. Dom został przekazany jednemu z członków rodziny właścicielki z zastrzeżeniem, by dozorował obiekt. Za przyczynę pożaru uznany został nieszczelny przewód kominowy

- Około wpół do piątej dostaliśmy zgłoszenie, że budynek na nowo płonie - dodaje Surmacz.

Na miejsce pojechało osiem zastępów, 31 strażaków. Płonęła ocalała część dachu, ścianki działowe. Na miejscu nie było niestety właścicieli, a drzwi do domu były zamknięte. Trzeba było je wyważyć. Akcja trwała pięć godzin. Dom po raz kolejny został sprawdzony za pomocą kamery. Przyczyna ponownego wybuchu ognia została nieustalona.

Na miejscu zdarzenia obecna była także policja.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska