Sprawa rzekomego przyjęcia łapówki przez kierującego oddziałem wypłynęła w kwietniu tego roku. Teraz wiadomo już, że Adam P. usłyszał zarzuty, ale nie przyznał się do winy.
- Prowadzimy postępowanie dotyczące przyjęcia 2000 zł korzyści majątkowej. Lekarz usłyszał już zarzuty, za które grozi mu od pół roku do 12 lat pozbawienia wolności - powiedział nam prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
To o cztery lata więcej niż przewiduje art. 228 par. 1 kk. (od 6 miesięcy do 8 lat), ze względu na fakt, że przestępstwo miało mieć charakter ciągły - lekarz miał przyjąć 2000 zł, ale w dwóch transzach - po 1000 złotych.
Dyrektor szpitala, Marian Świerz mówi wprost: - Nie można o niczym przesądzać. Ten lekarz to długoletni pracownik szpitala, który ma dobrą opinię nie tylko wśród kolegów lekarzy, ale przede wszystkim pacjentów. Nigdy nie miałem zastrzeżeń co do jego pracy.
Wobec podejrzewanego prokuratura zastosowała również środek zapobiegawczy w postaci 10 000 złotych poręczenia majątkowego.
WIDEO: Barometr Bartusia - dr Marek Benio - (odc. 3)
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska