Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlicki szpital wstrzymał planowe przyjęcia na internę. Oddział jest przepełniony pacjentami, którzy trafiają tutaj ze SOR

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Zdarza się, że w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przyjmowanych jest kilkudziesięciu pacjentów w ciągu doby
Zdarza się, że w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przyjmowanych jest kilkudziesięciu pacjentów w ciągu doby archiwum UM Gorlice
Gorlicki szpital do odwołania wstrzymał planowe przyjęcia na internę. Wszystko po to, by całkowicie nie zablokować mocno już obciążonego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Arkadiusz Kozieł, specjalista chorób wewnętrznych i zarazem kierujący gorlickim SOR-em mówi wprost, że o tej porze roku trafiają tutaj naprawdę chorzy ludzie, którzy wymagają hospitalizacji.

Takiego obciążenia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w gorlickim szpitalu nie odnotowywano nawet w czasie pandemii koronawirusa. Kłopoty spowodowane jest dużą zachorowalnością na grypę i wirusy grypopochodne, a także wirus RSV, wywołujący zakażenia górnych dróg oddechowych głównie wśród dzieci. Ale nie tylko.

- Trafiają do nas pacjenci z urazami, niewydolnością krążenia, nieustabilizowaną cukrzycą, nowotworami - podaje Arkadiusz Kozieł, specjalista chorób wewnętrznych i zarazem kierujący gorlickim SOR. - Dziennie to nawet 40 osób, wymagających pilnych badań i hospitalizacji. W tym momencie oddział nie jest zablokowany, ale w ubiegłym tygodniu przez kilka godzin z powodu naporu pacjentów nie byliśmy wydolni, by przyjmować nawet nagłe przypadki z transportu karetką - tłumaczy lekarz.

Konsekwencją obciążenia SOR jest całkowite, choć pewnie tymczasowe zablokowanie przyjęć planowych na oddział internistyczny, gdzie trafiają zwykle pacjenci ze skierowaniami od lekarzy rodzinnych, wymagający szybkiej i szczegółowej diagnostyki i ci z SOR właśnie.

- Jedyną przyczyną wstrzymania planowych przyjęć na oddziały internistyczne są względy epidemiologiczne - podaje Marian Świerz, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach. - Duży odsetek pacjentów trafiających do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z uwagi na stan zdrowia wymaga hospitalizacji, więc aby nie zablokować pracy SOR-u, konieczne jest zapewnienie płynnego przepływu tych pacjentów do innych oddziałów, aktualnie najczęściej do oddziałów internistycznych. Decyzja o wstrzymaniu planowych przyjęć na oddziały internistyczne pozwoli udrożnić przepływ pacjentów z SORu na te oddziały - tłumaczy dyrektor.

Sytuacja gorlickiego szpitala nie jest odosobniona. Obciążone SOR-y, a tym samym interny, to również kłopot w tarnowskich i nowosądeckich placówkach. Automatycznie widać to w pracy gorlickiego SOR-u, gdzie coraz częściej trafiają pacjenci z innych powiatów.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska