Górników nie uspokoiły zapewnienia wicepremiera Janusza Piechocińskiego, który na spotkaniu z poseł PiS Beatą Szydło, byłą burmistrz Brzeszcz, stwierdził, że brzeszczańskiej kopalni nie grozi likwidacja.
Tym bardziej że "Brzeszcze" to nie tylko węgiel, ale i metan, który można wykorzystać. Na ukończeniu jest budowa nowej stacji odmetanowania.
- Trudno w tych okolicznościach uwierzyć w te zapewnienia. Przecież nie tak dawno słyszeliśmy, że nasza kopalnia należy do wiodących w Kompanii Węglowej, a tu nagle z dnia na dzień okazuje się, że nasza przyszłość jest zagrożona - mówi Rafał Malinowski, mieszkaniec Brzeszcz.
Przewodniczący NSZZ Solidarność Stanisław Kłysz przyznaje, że pod uwagę należy brać różne scenariusze, w tym także ten najgorszy. Tak czy inaczej, związek zamierza twardo bronić kopalni.
Dlatego również Komitet Społeczny Mieszkańców oraz Pracowników KWK "Brzeszcze" postanowił zorganizować manifestację na ulicach miasta. Początek o 11.30 przed halą widowiskowo-sportową w Brzeszczach. Dzisiaj natomiast rezolucją w sprawie ochrony miejsc pracy w KWK "Brzeszcze" ma zająć się Sejmik Województwa Małopolskiego na nadzwyczajnej sesji.
Klub radnych PiS, który przygotował rezolucję, liczy, że cały sejmik wyrazi sprzeciw wobec planowanej formy restrukturyzacji kopalni.
Radny Zdzisław Filip, który sam jest jednocześnie pracownikiem KWK "Brzeszcze", zwraca uwagę, że zatrudnia ona w tej chwili ponad trzy tysiące stu pracowników z 60 gmin województwa małopolskiego i śląskiego. Najwięcej jest z gminy Brzeszcze - 1400, ale są oni także z Oświęcimia, Kęt, Osieka, Polanki Wielkiej.
Radny Filip podkreśla, że kopalnia w ostatnich sześciu latach przyjęła do pracy 1355 osób. Dużą część z nich stanowili absolwenci kierunków górniczych w Powiatowym Zespole nr 6 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Brzeszczach. Zgodnie z umową, jaką kilka lat temu powiat oświęcimski podpisał z Kompanią Węglową, ukończenie tej szkoły stanowiło przepustkę do pracy w jej zakładach wydobywczych.
W efekcie szkoła w ostatnich latach miała bardzo udane nabory do klas pierwszych. Teraz jej uczniowie także martwią się o swoją przyszłość.
- Wygląda na to, że nie tylko w Brzeszczach, ale i w pobliskich kopalniach ciężko będzie teraz znaleźć pracę, gdy zaczną przenosić do nich górników stąd - Łukasz, uczeń PZ nr 6 martwi się, że on i koledzy zasilą rzeszę bezrobotnych. Jak w tej sytuacji będzie wyglądała przyszłość szkoły, w którą powiat oświęcimski ostatnio dużo zainwestował i inwestuje, gdyż w grudniu zaplanowano oddanie przy szkole nowej hali sportowej?
Na 10 czerwca zapowiedziane jest spotkanie z udziałem dyrekcji, przedstawicieli Kompanii Węglowej i Komitetu Społecznego Mieszkańców oraz Pracowników KWK "Brzeszcze", podczas którego ma zostać przedstawione wstępne opracowanie dotyczące restrukturyzacji kopalni.
Droga S1 blokuje kopalnię?
Według Komitetu Społecznego Mieszkań-ców oraz Pracowników KWK Brzeszcze, restrukturyzacja związana jest
z planowanym przebiegiem drogi ekspresowej S1 nad najlepszymi pokładami węgla.
Ze względu na szkody górnicze GDDKiA nie zgadza się, aby przy wyborze tego wariantu było tam prowadzone wydobycie. Z informacji z Ministerstwa Transportu wynika, że nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca wariantu tej drogi. Komisja, która ostatecznie będzie je oceniać, ma uwzględnić wszystkie uwagi.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
