- Chcemy referendum mieszkańców w sprawie odwołania burmistrza. Zaistniała bowiem tak bulwersująca społeczeństwo okoliczność, że to już nie wre, tylko kipi - mówi Maria Gruszkowa. - Burmistrz chce wyrugować oscypki z Krupówek i wszystkich innych. To niesłychane, tym bardziej, że na Krupówkach syn burmistrza wybudował budynek z nielegalnymi schodami. To co, górale z oscypkami nie mogą stać, a schody mogą?
Czytaj także: Adam Małysz honorowym obywatelem Zakopanego?
Jak zaznacza Maria Gruszkowa, tuż przed wystąpieniem na sesji spotkała się w Zakopanem z Joanną Kluzik-Rostkowską, szefową partii "Polska jest najważniejsza", której pokazała to co się dzieje na deptaku.
W swoim wystąpieniu w czasie sesji rady miasta złożyła również wniosek o zorganizowanie w Zakopanem referendum, by górale mogli się wypowiedzieć, czy chcą handlu na deptaku, czy też nie. - Oscypek to rzecz najważniejsza dla górali. Ma certyfikat unijny, jeżeli się mówi o oscypku, od razu wiadomo, że się mówi o Zakopanem i o góralach - uzasadnia Maria Gruszkowa.
W odpowiedzi na jej wniosek burmistrz Majcher stwierdził, że nie może się zgodzić na to, że budynek Poczty Polskiej jest zasłaniany przez stragany z koszulkami, podobnie jak i hotel Giewont. - Poza tym nie możemy się zgodzić na to, żeby była sprzedawana nielegalna śliwowica, która zabija ludzi. I pani jako szefowa stowarzyszenia powinna nam w tym pomóc. Przykro mi, że pani broni takiego nielegalnego handlu - mówił Majcher.
Teraz wnioskiem Marii Gruszkowej zajmie się rada miasta Zakopanego.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pies udaremnił przemyt papierosów
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy