Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halinka Młynkowa: nie żałuję decyzji o odejściu

Redakcja
Grzegorz Michalowsk
Grzegorz Michalowsk Halinka Młynkowa
Była niemal na samym szczycie. "Czerwone korale" nuciła prawie cała Polska. W 2003 roku Halinka Młynkowa odeszła z Brathanków. Teraz odnosi sukcesy w "Bitwie na głosy" i pracuje nad płytą - pisze Magdalena Stokłosa.

W ostatnim odcinku "Bitwy na głosy"drużyna Haliny Młynkowej wykonała utwór "Czerwone korale". - Poczułam ulgę, gdy przestałam udawać, że ta piosenka mnie nie dotyczy (śmiech). Poza tym wróciły wspomnienia na scenie. Ludzie tak samo śpiewali korale, jak 10 lat temu! To wspaniałe uczucie! - mówi Halinka.

Sentymenty do piosenki zostały, ale decyzji o odejściu z zespołu Brathanki nigdy nie żałowała. Mówi, że powodem jej decyzji nie był mąż i pojawienie się dziecka. Nie chce jednak tłumaczyć, co było prawdziwą przyczyną . - Nie wracam do tego tematu. Nie mam nawet ochoty do tego wracać, ponieważ to było dawno temu i nie interesuje mnie ten temat - zarzeka się i odmawia oceniania wokalistek, które kolejno ją zastępowały.

Czytaj także:**Jak to jest być żoną Stuhra**

Po rozstaniu z zespołem, w życiu Halinki wszystko się zmieniło. Jak przyznaje wokalistka, nie było jednak czasu na zwolnienie tempa. - Urodziłam dziecko i jak każda matka wie, czas na zwolnienie tempa jest dopiero wtedy, gdy dziecko idzie na studia - mówi Halinka. - W moim przypadku to jeszcze długa droga. Poza tym przez cały czas pracowałam nad płytą i godziłam nagrania i przygotowania do płyty z obowiązkami domowymi - dodaje.

Prywatnie Halinka jest żoną aktora Łukasza Nowickiego. Mają razem siedmioletniego syna Piotrusia. Po przyjściu na świat dziecka Halinka nie chciała robić niczego na pół gwizdka. Jest perfekcjonistką i uznała, że jednocześnie nie da się być stuprocentową mamą i stuprocentową wokalistką. Na jakiś czas zwolniła. Teraz, kiedy Piotruś już podrósł, zamierza wrócić do intensywnej pracy na scenie.
Nie czuje się wielką gwiazdą i dziwi ją pytanie o to, czy sprząta i gotuje. - A czy Pani pierze i sprząta? - pyta mnie. - Błagam! Żyjemy w Polsce, nie w Hollywood!Jestem kobietą, jak każda inna! Zostałam wychowana w naszej kulturze i nie odbiegam od norm - tłumaczy.

Młynkowa zajmuje się teraz przygotowywaniem płyty wraz z Robertem Amirianem i Jackiem Królikiem. - Poza tym od czerwca ruszamy z koncertami i poza "Bitwą" i nagraniami mamy próby do koncertów - mówi. - Niebawem ukaże się pierwszy singiel z mojej płyty - cieszy się Halinka. - Później oczywiście będzie cała płyta. Nie chcę jeszcze konkretnie podawać terminów. Pewne jest jedno: zaczynamy grać koncerty i to mnie cieszy najbardziej. Planuję wieloletnią współpracę z Jackiem Królikiem i resztą mojego wspaniałego zespołu. To nas motywuje i cieszy - zapewnia.

Cieszyńska drużyna Halinki Młynkowej zdobywa pierwsze miejsca w prawie każdym odcinku "Bitwy na głosy". - Już w tej chwili można powiedzieć, że mój zespół odniósł ogromny sukces. Jestem z mojej szesnastki naprawdę bardzo dumna! Cieszymy się każdym wspólnie przeżytym dniem - mówi. Mówi, że jest szczęśliwa i niczego nie żałuje. O czym teraz marzy poza zwycięstwem w "Bitwie"? - Na razie wszystkie marzenia konsekwentnie mi się spełniają (śmiech). Liczę na to, że ludzie polubią moją nową propozycję muzyczną i często będziemy się spotykać na koncertach. Prócz rodziny, muzyka to sens mojego życia - przyznaje.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 2-latek pogryziony przez psa w Bukowinie Tatrzańskiej
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska