- Na pewno ciążyło nam to, ze jeszcze nie zapunktowaliśmy – opowiada trener Jutrzenki Piotr Powroźnik. - Przeskok z klasy okręgowej do IV ligi jest duży, a z IV do III to są już Himalaje. Mamy półzawodową drużynę, zawodnicy łączą pracę z treningami, które możemy robić późnym popołudniem lub wieczorem. Gramy ostatnio lepiej i zarówno z Koroną II jak i Hutnikiem nie powinniśmy przegrać. W Dębicy zagraliśmy kolejny dobry mecz, „na zero” z tyłu.
Jutrzenka od początku sezonu musiała borykać się z pewnymi problemami.
- Mieliśmy pewną trudność, bo drużyna nie miała praktycznie przerwy urlopowej – mówi trener. - Z końcem czerwca zakończyliśmy rozgrywki, a 8 lipca mieliśmy już pierwszy trening. Poza tym nastąpiły spore zmiany kadrowe, a trzeba było wkomponować nowych graczy, w tym dwóch młodzieżowców.
KSZO, podobnie jak Jutrzenka, ma tylko trzy punkty w dorobku, a ambicje tego zespołu sięgają wysoko. Z pewnością gospodarze nie będą faworytem.
- Graliśmy z zespołami, które mają ambicje sięgające awansu – mówi Powroźnik. - Z tego co wiem, to KSZO też chce wrócić na salony. W szatni ten zespół ma kilka znanych nazwisk.
- Oni odeszli z Cracovii za kadencji Probierza [ZDJĘCIA]
- Kibice na meczu Hutnika Kraków z Sokołem Sieniawa [ZDJĘCIA]
- Złote Akademie. Sprawdź, gdzie posłać dziecko na treningi
- Co miasto ma z udziałów w klubie sportowym Cracovia?
- Biegiem na Zakrzówek 4! Zacięta walka na 3 i 10 km [ZDJĘCIA]
- Te małe kluby to też krakowska piłka [GALERIA]
