Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Czas ważnych decyzji. Właściciel Re-Plastu wyjawił plany na przyszłość. Wiadomo, co z dalszym wsparciem dla drużyny hokejowej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Prezes oświęcimskich hokeistów i zarazem sponsora tytularnego, Mariusz Sibik (w środku) pokusił się o ocenę sezonu, który dał oświęcimianom wicemistrzostwo Polski
Prezes oświęcimskich hokeistów i zarazem sponsora tytularnego, Mariusz Sibik (w środku) pokusił się o ocenę sezonu, który dał oświęcimianom wicemistrzostwo Polski Jerzy Zaborski
Rozmowa z MARIUSZEM SIBIKIEM, prezesem oświęcimskich hokeistów Re-Plast Unii Oświęcim i zarazem szefem sponsora tytularnego o sezonie hokejowym 2021/22

Jak zarząd ocenia wynik osiągnięty przez drużynę, czyli zdobycie wicemistrzostwa Polski?

To trudne pytanie. Występ w wielkim finale z pewnością jest sukcesem, zwłaszcza, że zagraliśmy w nim po 17 latach. W drodze do walki o „złoto” pokonaliśmy aktualnych mistrzów Polski, JKH GKS Jastrzębie. Wyprzedziliśmy kluby mające znacznie większe budżety od oświęcimskiego. Jest jednak mała zadra w sercu.

Chodzi pewnie o to, że finał został przegrany z GKS Katowice w minimalnej liczbie czterech spotkań.

Dokładnie. W finale zmierzyły się dwa najlepsze zespoły fazy zasadniczej, w której trzykrotnie pokonaliśmy katowiczan, więc trudno przejść do porządku dziennego nad faktem, że w walce o mistrzowski tytuł katowiczanie byli dla nas poza zasięgiem. Z drugiej strony są zespoły z mocniejszymi budżetami od nas, które wcześniej zakończyły rozgrywki, jak choćby Comarch Cracovia, która przepadła w ćwierćfinale. Tychy, po przejęciu zespołu przez Andrieja Sidorenkę, też ostrzyły sobie apetyty na finał, a przegrały nawet walkę o „brąz”. Patrzymy jednak na siebie.

Czy w związku ze słabym występem w finale Kanadyjczyk Tom Coolen zapłacił za to „głową”, choć jeszcze w trakcie sezonu ogłaszał wszem i wobec, że - na podstawie uzyskanego wyniku - umowa została mu automatycznie przedłużona?

Spuśćmy zasłonę milczenia na osobę naszego byłego szkoleniowca. Przy okazji rozstania nie będziemy się rozwodzić nad kulisami tej decyzji. W przeciwieństwie do trenera, dotrzymaliśmy słowa, bo to obrzucił nas „błotem” w jednym z portali hokejowych. Nie będziemy się zniżać do jego poziomu. Jak widać, jego słowa warte są tyle, co jego praca wykonana w naszym klubie.

Wśród kibiców i zawodników daje się słyszeć jednak opinie, że Re-Plast Unia przegrała w minionym sezonie wszystko, co było możliwe.

Fakty są takie, że nie można z nimi polemizować. Jednak walka o Superpuchar Polski, który był jednym z elementów obchodów jubileuszu 75-lecia klubu, została rozegrana w momencie, kiedy zespół mieliśmy w rozsypce wynikającej z zawirowań kadrowych. W półfinale Pucharu Polski prowadziliśmy z Cracovią 3:2 i sędziowie nie uznali nam czwartej bramki, która – nie tylko moim zdaniem – została prawidłowo zdobyta przez Krystiana Dziubińskiego, a zamknęłaby mecz. Potem, w osłabieniu, straciliśmy przypadkowego gola. Karne były mocną stroną „Pasów”, a nam już drugi sezon w tym elemencie hokejowego rzemiosła nie układa się najlepiej. Nie tylko w finale, ale w całym play-off, cieniem kładą się gole stracone w przewagach. Z kolei ich rozgrywanie było monotonne i schematyczne. Drużynie brakowało dynamiki, bo trenerzy korzystali z usług wąskiej grupy zawodników. To już jednak za nami i nie ma sensu rozdrapywać starych ran. Musimy się skupić na przyszłości.

Dużo mówi się, że Re-Plast nie zamierza już być sponsorem tytularnym dla oświęcimskiego hokeja. Jakie są plany firmy na kolejny sezon?

Fakt, skończyła się trzyletnia umowa współpracy z oświęcimskim klubem. Nie znaczy to jednak, że się wycofujemy z wspierania hokeja. Może nie będzie to w takim wymiarze, jak w pierwszym okresie naszej współpracy, ale – zapewniam – będzie to wsparcie nadal znaczące dla klubowego budżetu. Jeśli jest firma, która zechciałaby dać więcej od Re-Plastu i przejąć rolę sponsora tytularnego, to nie widzę w tym żadnego problemu. Póki co, zostajemy sponsorem tytularnym. Wierzę, że uda nam się zbudować budżet przynajmniej na poziomie tego z sezonu 2021/22.

Trwa ofensywa transferowa klubów przed sezonem 2022/23. Jak wygląda sytuacja w Oświęcimiu?

Kluby z większymi od nas budżetami zbierają zawodników sprawdzonych już na polskim rynku, oferując warunki, z którymi nie jesteśmy w stanie i nie zamierzamy konkurować. Mamy pulę płacową, w której musimy się zmieścić. Jak już nasi konkurenci powyrywają sobie znanych zawodników, zawsze możemy sprawdzić kogoś nowego na polski rynek. Póki co, mamy przedłużony kontrakt na nowy sezon z Krystianem Dziubińskim, kapitanem reprezentacji Polski. Ważne umowy mają Łukasz Krzemień, Jan Sołtys, Miłosz Noworyta, Peter Bezuszka, Robert Kowalówka. Będziemy rozmawiać z innymi zawodnikami, którzy kończyli sezon w naszych barwach. Czeka nas okres ważnych decyzji.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska