Po pierwszej tercji Podhale prowadziło 2:0 , wykazując się przy tym stu procentową skutecznością gry w liczebnej przewadze. Bowiem zarówno Joonas Sammalmma 15 min i Oskar Jaśkiewicz w 19 min, gole zdobywali w momencie kiedy jeden z zawodników Orlika odpoczywał na ławce kar.
Druga tercja to rosnąca przewaga „Szarotek” która znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników. W 23 min kolejny raz gospodarze skorzystali z gry 5 na 4, a swoje drugie trafienie w meczu zaliczył Sammalmma. W 26 min na 4:0 podwyższył efektowną, indywidualną akcją Mateusz Michalski, a zdobywanie goli w tej odsłonie zakończył w 33 min Kacper Guzik, wykazując się przytomnym uderzeniem z najbliższej odległości.
Już pierwsza akcja gospodarzy w trzeciej tercji przyniosła im szóstego gola. Ledwie 14 sekund po jej rozpoczęciu do bramki Orlika trafił Krystian Dziubiński, po wymianie podań z najlepszym tego dnia na tafli Sammalmmą. Po chwili oglądaliśmy boksersko-zapaśniczy pojedynek między Jakubem Worwą a Bartłomiejem Bychawskim, z którego zwycięsko wyszedł gracz Podhala. W 46 min gola – honorowego jak się okazało – zdobyli opolanie, za sprawą byłego zawodnika „Szarotek” Alexa Svitaca.
TatrySki Podhale Nowy Targ – Orlik Opole 6:1 (2:0, 3:0, 1:1)
Bramki: 1:0 Sammalmma (Koski) 15, 2:0 Jaśkiewicz (Neupauer, Różański) 19, 3:0 Sammalmma (Guzik, Koski) 23, 4:0 Michalski (Wrowa, Zapała) 26, 5:0 Guzik (Wielkiewicz) 33, 6:0 Dziubiński (Sammalmma, Tolvanen) 41, 6:1 Svitac (Gorzycki) 46.
Sędziował: Mariusz Smura z Katowic. Kary: 43 min (w tym 10 min dla Zapały i 20+5 min dla Worwy) – 33 min (w tym 20+5 dla Bychawskiego). Widzów: 800.
Podhale: Odrobny – Wajda, Tolvanen, Guzik, Neupauer, Wielkiewicz – Różański, Moksunen, Dziubiński, Koski, Sammlamma – Jaśkiewicz, Dutka, Michalski, Zapała, Worwa oraz Mrugała, Słowakiewicz, Siuty, Liikkanen.
Orlik: Tolonen – Wojdyła, Kostek, Przygodzki, Szydło, Trandin – Bychawski, Gawlik, Valkov, Yelakov, Gołowin – Obrał, Sznotala, Gorzycki, Skrodziuk, Svitac.